Jakie ryby kupić na Wigilię?
Jakie ryby kupić na Wigilię? Na jakie gatunki, poza tradycyjnym śledziem, karpiem czy dorszem, warto jeszcze zwrócić uwagę? Oto przygotowane przez nas wskazówki.
Spis treści
- Panga, tilapia - ryzykowny wybór
- Ryba maślana: zdrowa, ale nie dla każdego
- Łosoś:lepszy dziki niż hodowlany, lepszy atlantycki niż bałtycki
- Tuńczyk - biały zdrowszy od czerwonego
- Pstrągi: zdrowe, smaczne i bezpieczne dla każdego
- Karp: zawsze bezpieczny, choć hodowlany
- Śledź:
Przygotowując świąteczna kolację, trudno nie zadać sobie pytania, czy i w tym roku ma świątecznym stole ma się pojawić karp. Może nastała pora na zmianę w bożonarodzeniowym menu? Jest z czego wybierać.
Panga, tilapia - ryzykowny wybór
Panga i tilapia to ryby słodkowodne, chude, o małej zawartości białka i znikomej ilości kwasów omega-3 oraz witamin A, E i D. Problem w tym, że do Polski trafiają głównie ryby pochodzące z wietnamskich (panga) i chińskich (tilapia) hodowli, i to one budzą zastrzeżenia. Złe warunki chowu (duże zagęszczenie w często zanieczyszczonych akwenach), stosowanie antybiotyków, środków bakteriobójczych, hormonów i pasz z rybiego tłuszczu, w którym gromadzą się toksyny, i niewielka wartość odżywcza przemawiają za tym, żeby jeść je z umiarem, wybierając małe sztuki.
Wypróbuj przepis: Ryba z pieczarkami w sosie śmietanowym: sprawdzony przepis
Ryba maślana: zdrowa, ale nie dla każdego
Ryba maślana to określenie handlowe kilku gatunków ryb morskich (rudderfish, escolar, oilfish). Jest bardzo tłusta, bogata w białko oraz witaminy A, E i D (wielokrotnie ich więcej niż w rybach bałtyckich). Niestety, zawiera też dużo kwasu oleinowego – składnika niestrawnych i nieprzyswajalnych przez człowieka estrów woskowych. Osoby, które jadają tę rybę regularnie, mogą mieć bóle brzucha, wymioty i biegunkę – ich jelita wyściela bowiem nieprzyswajalny tłuszcz. Uwaga! Ryby maślanej nie zaleca się dzieciom, osobom starszym i kobietom w ciąży.
Łosoś:lepszy dziki niż hodowlany, lepszy atlantycki niż bałtycki
Łosoś to jedna z najtłustszych ryb – zawiera aż 4,79 g w 100 g części jadalnej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (ponad 30 razy więcej niż dorsz), dużo witamin A, D, E i B, jodu i potasu. Najlepsze są łososie wolno żyjące – pacyficzne i atlantyckie. Na naszym rynku dominuje jednak hodowlany łosoś norweski (różowe mięso), który zawiera więcej związków szkodliwych niż dziko żyjący, jednak poziom zanieczyszczeń sprzedawanych u nas łososi hodowlanych jest dużo niższy, niż przewidują normy. Uwaga! Więcej szkodliwych związków ma łosoś bałtycki.
Wypróbuj przepis: Łosoś z kremem chrzanowym
Tuńczyk - biały zdrowszy od czerwonego
Tuńczyk to tłusta ryba morska, ma 0,83 g kwasów omega-3 w 100 g. Najsmaczniejszy jest tuńczyk biały, czerwony może mieć więcej metali ciężkich i dioksyn z uwagi na długość życia ryby. Konserwy zwykle zawierają mięso czerwone. Dlatego jak najrzadziej powinny je jeść kobiety w ciąży i dzieci.
Sałatka z tuńczyka i fasoli: przepis
Pstrągi: zdrowe, smaczne i bezpieczne dla każdego
Dziki pstrąg żyje w rzekach i strumieniach górskich. Ale najłatwiej dostępny jest pstrąg tęczowy, hodowany w gospodarstwach rybackich. Ma smaczne, chude mięso i zawiera najwięcej spośród ryb słodkowodnych kwasów omega-3. Jest rybą wymagającą czystej, napowietrzonej i płynącej wody, więc hoduje się go w idealnie czystych warunkach, dzięki czemu pstrągi są zdrowe. Uwaga! Najlepiej wybierać ryby niezbyt duże.
Wypróbuj przepis: Pstrąg po portugalsku: przepis na święta i nie tylko
Karp: zawsze bezpieczny, choć hodowlany
Karp żyje w stawach i wodach wolno płynących. Ale większość karpi na rynku pochodzi z hodowli. Najbardziej ceniony jest karp królewski. Ma różowawe mięso i niewiele łusek. Uwaga! Karpie można jeść bez obaw – produkcja ryb w naszych warunkach jest zgodna z normami, co nie wpływa niekorzystnie na jakość mięsa.
Wypróbuj przepis: Karp gotowany po staropolsku z migdałami: przepis na Wigilię
Śledź:
Śledź to tłusta ryba, bogata w kwasy omega-3 (2 g w 100 g), zawiera witaminy E, D (10 razy więcej niż mleko) i B, fosfor, potas, wapń, selen i żelazo. Na naszym rynku dominują śledzie z Atlantyku, gdzie problem nadmiernej ilości dioksyn nie istnieje. Śledzie bałtyckie wykorzystuje się głównie w przetwórstwie. W tych sprzedawanych w puszce zawartość szkodliwych związków mieści się w normie.
Wypróbuj przepis: Tatar ze śledzia Magdy Gessler
