Sposób na idealnie kruche faworki. Jest banalnie prosty i działa za każdym razem
Faworki to ciasteczka, które z zasady powinny być kruche i lekkie jak piórko. Sprzyja temu napowietrzenie ciasta zaraz po zagnieceniu (po to się zbija ciasto) oraz właściwy stopień rozwałkowania ciasta. Ale zanim do tego wszystkiego dojedzie, już przed zagniataniem ciasta możemy zadbać o to, by faworki wyszły nieziemsko kruche. Sekretem jest odpowiednia temperatura składników.
Przygotowanie kruchego ciasta, a z takiego właśnie robi się faworki, nie wymaga specjalnych umiejętności. Kilka prostych składników dodanych w kolejności i odpowiednio zagniecionych - ot cała filozofia. Jednak faworki, może przez swój kształt i delikatną strukturę, wielu osobom wydają się kulinarnym szczytem. Zapewniam jednak, że każdy może przygotować te pyszne karnawałowe ciasteczka. Wystarczy dobry przepis i kilka prostych tipów.
Zimne mokre składniki
Ciasto na faworki zagniata się z mąki z dodatkiem żółtek, kwaśniej śmietany oraz octu spirytusowego lub alkoholu. Otóż ważne jest to, aby składniki mokre były schłodzone. Nie należy ich wcześniej wyjmować z lodówki, jak w wypadku innych wypieków. Tu produkty mają być, zimne. Dzięki temu masa wyjdzie elastyczna i idealnie gładka, będzie się znakomicie rozwałkowywać na bardoz cieniutkie płaty i błyskawicznie smażyć.
Rzecz wydaje się banalna, ale ma spory wpływ na jakość ciasta. Okazuje się, że niuanse mają znacznie.
O co jeszcze warto zadbać robiąc faworki?
A oto kilka złotych zasad, które warto poznać, jeśli po raz pierwszy zamierzacie przygotować faworki:
- Mąka - do przygotowania ciasta na faworki najlepiej wybrać mąkę niezbyt zbitą, sprawdzi się mąka tortowa, typu 450, a także mąka typy 405 i 390. Mąka typu 500 i 550 tez się nada. Do faworków lepiej nie stosować mąk o oznaczeniu większym niż 550.
- Alkohol - dodatek alkoholu jest niezbędny, aby ciasteczka nie "piły" tłuszczu w w czasie smażenia. Rodzaj alkoholu nie ma większego znacznie - może to być spirytus, wódka lub rum. Ewentualnie alkohol można zastąpić octem spirytusowym.
- Umiar - żółtka i śmietana to dodatki, które wystarczą, aby ciasto nabrało odpowiedniej konsystencji. Nie ma potrzeby dodawać białek, masła czy mleka. Oczywiście nie jest to zabronione, ale w tym przypadku im mniej dodatków, tym lżejsze ciasto. A o to przecież chodzi.
- Wyrabianie - ciasto trzeba wyrobić dokładnie, musi być jednolite i elastyczne, lekko błyszczące. Wtedy da się cieniutko rozwałkować.
- Napowietrzenie - ciasto na faworki trzeba "zbić", aby utworzyły się w nim pęcherzyki powietrza, które nadają lekkość. Wystarczy kilka minut takiego okładania ciasta wałkiem ze wszystkich stron.
- Smażenie - faworki dobrze jest smażyć od razu po przygotowaniu każdej partii. Najlepiej odkroić kawałek ciasta, a resztę włożyć do lodówki. Szybko rozwałkować jeden nieduży placek, przygotować ciasteczka i od razu smażyć. Chodzi o to, by jak najkrócej czekały na smażenie po przygotowaniu, bo wtedy nadmiernie się ogrzewają. O tym w jakim oleju i jak smażyć faworki przeczytacie w tekście: Na jakim tłuszczu smażyć wypieki karnawałowe?