Czy rosół jest zdrowy? Nie dla każdego. Oto kto nie powinien go jeść
Rosół to klasyka polskiej kuchni. Jest nie tylko pyszny, ale i zawiera wiele cennych substancji odżywczych. Jednak aromatyczna polska zupa niekoniecznie będzie miała pozytywny wpływ na każdego. Kto powinien unikać rosołu?
Spis treści
Jak ugotować rosół?
Najlepszy domowy rosół powinien składać się z przynajmniej dwóch rodzajów mięsa oraz kości szpikowych i warzyw. Zwykle dodaje się marchewki, pietruszki, seler, por, kapustę i cebulę. Dobry rosół powinien być też właściwie doprawiony czosnkiem, czarnym pieprzem w ziarnach, zielem angielskim i liśćmi laurowymi. Wszystkie składniki umieszcza się w dużym garnku, wlewa zimną wodę i gotuje minimum trzy godziny. Dietetycy zalecają gotowanie zupy nawet przez osiem godzin na małym ogniu. Niska temperatura sprawi, że wartości odżywcze nie ulegną zniszczeniu podczas gotowania. Prawdziwy rosół po schłodzeniu powinien mieć konsystencję galarety.
Jakie właściwości ma rosół?
Właściwości prozdrowotne rosołu są znane już od setek lat. Miseczka zupy to mnóstwo składników odżywczych. Zupa stanowi źródło selenu, fosforu, wapnia, magnezu i witaminy E. Jest rozgrzewająca, wykazuje działanie przeciwzapalne, wspomaga odporność oraz układ trawienny. Pozytywnie wpływa na stawy i kości. Pomoże po suto zakrapianej imprezie i poprawi urodę zapewniając piękną i gładką cerę.
Kto nie powinien jeść rosołu?
Eksperci wskazują, że rosół nie jest przeznaczony dla każdego. Z regularnego jedzenia rosołu powinny zrezygnować osoby zmagające się z chorobami dróg żółciowych, jelita grubego, wątroby i trzustki. Honorowi dawcy krwi nie mogą spożywać wywaru w dniu, w którym zdecydują się ją oddać. Chorujący na dnę moczanową powinni zapomnieć o rosole, ponieważ zawiera puryny podnoszące poziom kwasu moczowego.
Osoby z nietolerancją histaminy, której w rosole nie brakuje, powinny z niego całkowicie zrezygnować. Jeżeli po zjedzeniu rosołu pojawią się takie objawy jak bóle głowy i brzucha, wysypka czy lęki, należy odstawić wywar mięso-warzywny. Najlepiej udać się do lekarza po poradę.
W rosole znajduje się też glutamina. To substancja, która może niekorzystnie wpływać na neuroprzekaźniki w układzie nerwowym. Glutamina przekształca się w pobudzający glutaminian i wyciszającą substancję GABA. Normalnie oba neuroprzekaźniki równoważą się, ale kiedy glutaminianu jest za dużo, mogą pojawić się poważne objawy. Niepokój, brak koncentracji czy zaburzenia snu to tylko niektóre z nich. Do rosołu nie powinno się także dodawać przypraw zawierających glutaminian.
Gotując rosół, mięso i kości powinny być jak najświeższe i pochodzić ze sprawdzonego źródła. Kości mogą zawierać metale ciężkie, które podczas gotowania zupy mogą przedostać się do wywaru. W ten sposób do organizmu przenika więcej toksyn mających negatywny wpływ na zdrowie.