Jak smażyć placki ziemniaczane - wyczerpujący poradnik [WIDEO + GALERIA ZDJĘĆ]

2020-06-24 12:26

Kilka treściwych i cennych porad jak zrobić doskonałe placki ziemniaczane.

Jak smażyć placki ziemniaczane - wyczerpujący poradnik
Autor: Shutterstock Jak smażyć placki ziemniaczane

Spis treści

  1. Z jakich ziemniaków placki ziemniaczane?
  2. Jak trzeć ziemniaki na placki
  3. Ile mąki?
  4. Ile jajek do placków?
  5. Po co dodaje się spirytus lub ocet?
  6. Po co dodaje się marchew?
  7. Z cebulą czy bez?
  8. Jak smażyć?
  9. Na czym smażyć?
  10. Czy dodawać proszek do pieczenia?
  11. Placki z gotowego proszku

Z jakich ziemniaków placki ziemniaczane?

Placki najlepiej smażyć z odmian skrobiowych, kleistych. Jeśli robimy je z odmian sałatkowych, przeznaczonych do gotowania musimy dodać nieco więcej mąki ziemniaczanej, która ma właściwości sklejające.

Jak trzeć ziemniaki na placki

Zależy to w dużej mierze od gustu.

Ziemniaki! Dlaczego warto je jeść? Co można zrobić z ziemniaków?

Na miazgę. Jeśli zetrzemy ziemniaki na miazgę, wytrąci się najwięcej wody - musimy odlać jej nadmiar. Wodnista masa wchłonie bowiem więcej mąki i placki będą niesmaczne. Z ziemniaków startych w ten sposób powstaną placki spoiste, o jednolitej konsystencji - takie najchętniej jadają małe dzieci. Będą wymagały zarówno dodatku mąki, jak i jajka, żeby ciasto dobrze się usmażyło.

Na tarce o średnich okach. To idealne rozwiązanie. W dalszym ciągu konsystencja placków będzie spoista, ale pod "zębęm" da się wyczuć opór ziemniaczanych drobinek. Tak starte ziemniaki wymagają nieco mniej mąki.

Na tarce o grubych okach. Takie placki mają wyczuwalne wiórki ziemniaczane. W konsystencji podobne do rosti. Można je zrobić w wersji praktycznie bez mąki (jedynie z odrobiną ziemniaczanej), z samym jajkiem. Będą wtedy bardziej dietetyczne i w smaku bardziej przypominać frytki. Można też użyć w ogóle samych ziemniaków - wtedy dodajemy startą cebulę, która podczas karmelizacji doda spoistości ziemniakom i spowoduje, że będą chrupiące. Smażąc takie placki musimy pamiętać o dokładnym odsączeniu z wody, podczas smażenia dociskamy ciasto do patelni, żeby z wiórków ziemniaczanych zrobić ciasto.

Ile mąki?

Mąka dodaje plackom "zbędnych" kalorii, więc dodajemy jej jak najmniej. Na pół kilo ziemniaków 1-2 łyżek mąki pszennej, np. krupczatki oraz 1-2 łyżeczek mąki ziemniaczanej. Oczywiście wszystko zależy od tego jak wodnista jest masa ziemniaczana i ile mąki trzeba dodać, żeby placki nabrały konsystencji ciasta.

Ile jajek do placków?

Na pół kilograma mąki dajemy jedno małe jajko. Na kilogram wystarczy jedno duże jajko, lub dwa malutkie.

Po co dodaje się spirytus lub ocet?

Niektórzy dodają do ciasta na placki spirytus (wysokoprocentowy alkohol) lub ocet, aby chłonęły mniej tłuszczu podczas smażenia (podobnie jak w przypadku faworków). Dodajemy 1/2-1 łyżki spirytusu lub octu. Nie wpływa to na smak placków.

Po co dodaje się marchew?

Marchewkę (jedna surowa starta marchewka na 1/2-1kg ziemniaków) niektórzy dodają po to, żeby ziemniaki po usmażeniu nabrały pięknej złocisto-pomarańczowej barwy. Ziemniaki mają bowiem tendencję do szybkiego ciemnienia, co sprawia, że nabierają mało apetycznego odcienia.

Z cebulą czy bez?

To zależy od indywidualnych gustów. Reguła jest taka, żeby do placków, które będziemy podawać jako wytrawne dodawać cebulę, a do placków na słodko - nie. Więc jeśli mamy zamiar jeść placki z dodatkiem gęstej, kwaśnej śmietany, jeść je z sosem grzybowym, chrzanowym, lub "po węgiersku" z mięsem, papryką i pomidorami - dodatek cebuli jest wskazany. Aby placki były bardziej aromatyczne i pikantniejsze niektórzy dodają też przeciśnięty przez praskę czosnek. Do placków ziemniaczanych na słodko z reguły nie dodaje się cebuli, ale jak ktoś bardzo lubi, to jego wybór.

Jak smażyć?

Przede wszystkim na dobrze rozgrzanej patelni. Im grubsza i lepszej jakości patelnia, tym możemy dać mniej tłuszczu, co zdecydowanie obniża kaloryczność placków ziemniaczanych, które ze swojej natury dietetyczne nie są. Placki nie powinny w tłuszczu pływać, należy go dodać tylko tyle, by placuszki się nie przypalały. Patelnia jest dobrze rozgrzana wtedy, kiedy ciasto od razu zaczyna się ścinać ale nie od razu rumienić.

Jeśli smażymy przy zbyt wysokiej temperaturze - placki za szybko się zrumienią od zewnątrz a w środku będą wpół surowe. W przypadku placków ziemniaczanych jest to niedopuszczalne. Surowe ziemniaki są szkodliwe dla zdrowia!

Patelnia jest niewystarczająco rozgrzana, gdy placków po usmażeniu nie da się oderwać od dna patelni, bo się do niej przykleiły.

Przed przewróceniem placka na drugą stronę sprawdzamy, czy jest dobrze zrumieniony pod spodem (nie tylko brzegi). Chrupiące placki wyjdą wtedy, gdy smażymy je w miarę długo na niezbyt gorącym tłuszczu.  Usmażone placki odkładamy na ręcznik papierowy, aby odsączyć je od nadmiaru tłuszczu.

Po usmażeniu pierwszej partii koniecznie sprawdź czy się udały, czy nie należy ich doprawić (solą lub pieprzem), czy nie są zbyt twarde (wtedy trzeba dotrzeć dodatkowego ziemniaka) i czy nie są w środku surowe (wtedy trzeba wyregulować temperaturę smażenia). Przypalonych placków pod żadnym pozorem nie należy "ratować". Trzeba je wyrzucić, wylać tłuszcz, przemyć i wysuszyć patelnię i zacząć wszystko od nowa.

Na czym smażyć?

Na oleju bądź fryturze do smażenia w wysokich temperaturach. Masło się nie nadaje, bo ma zbyt niską temperaturę dymienia. Można smażyć na smalcu, ale będą wtedy miały posmak wieprzowego tłuszczu, co nie każdemu odpowiada. Placki serwujemy jak najszybciej po usmażeniu - wtedy zachowają chrupkość. Jeśli już musimy odgrzewać, róbmy to w piekarniku, aby uniknąć ponownego chłonięcia tłuszczu.

Czy dodawać proszek do pieczenia?

Zdecydowanie odradzamy. Jest to w przypadku placków ziemniaczanych dodatek zbędny. Ciasto i tak nie wyrośnie, a smak zostanie zepsuty posmakiem sody.

Zobacz przepis: Jak zrobić dobre placki ziemniaczane? [przepis]

Placki z gotowego proszku

Placki "z torebki" ułatwiają czas i mają dobrze zbilansowane proporcje, ale to wszystkie ich zalety. Są przygotowane z proszku ziemniaczanego, więc ich konsystencja będzie nijaka, a środki konserwujące sprawią, że ich smak oraz walory zdrowotne będą gorze niż w przypadku placków domowej roboty.