Jak otworzyć ostrygi? Otwieranie ostryg nie jest trudne
Ostrygi to jadalne mięczaki. Właściwości smakowe nie wszystkim mogą przypaść do gustu, warto jednak przynajmniej raz w życiu ich ostryg, aby móc wyrobić sobie własne, niezależne zdanie. Może rozsmakujecie się w nich, tak jak Francuzi, Hiszpanie i Brytyjczycy. Problemem może być tylko otwarcie twardej muszli chroniącej niczym pancerz delikatne ciało ostrygi. Radzimy, jak otworzyć ostrygę bez uszczerbku na waszym zdrowiu i urodzie.
Spis treści
Jak otwierać ostrygi?
Ostrygi otwieramy przy pomocy specjalnego noża o krótkim ostrzu i chroniącej dłoń głowicy rękojeści. Będziemy również potrzebować grubej ścierki, którą należy owinąć wokół dłoni tak, aby nie skaleczyć się w przypadku ześlizgnięcia się noża. Dłonią owiniętą ścierką przytrzymujemy ostrygę, wypukłą częścią do dołu. Nóż wkładamy między spojenie muszli i delikatnie go przekręcamy, aby podnieść górną, płaską część muszli. Następnie odcinamy małża od muszli górnej i dolnej. Zachowujemy płyn znajdujący się w środku muszli – ma bogaty, morski smak. Ostrygę umieszczamy w wypukłej części muszli, zanurzoną w płynie, zwanym likierem. Staramy się podczas otwierania nie pokruszyć muszli.
Jak jeść ostrygi? Gryźć czy połykać?
Nieostrożne otwieranie muszli ostrygi może ją pokruszyć. Nie ma nic bardziej przykrego podczas jedzenia jak trafić zębem na twarde i ostre okruchy muszli. Można sobie z tym poradzić w prosty sposób. Ostrygi zawsze otwierajmy nad miską i zlewajmy do niej cały płyn znajdujący się w środku. Następnie przecedzamy go przez drobne sito, na którym zostaną resztki muszli. Oczyszczone mięso przekładamy ponownie do muszli i wlewamy do niej przecedzony ostrygowy likier. W sezonie (od stycznia do marca) ostrygi najlepiej jeść beż żadnych dodatków, ewentualnie z odrobiną soku z cytryny.
WAŻNE: ostryg nie połykamy od razu! Ostrygi gryziemy, delektujemy się pełnym smakiem morskiej bryzy. I dopiero przeżute ostrygi przełykamy. Smacznego!
Owoce morza - miłosny pokarm
To, co dają nam morza i oceany, jest niemal idealnym pożywieniem. Owoce pochodzące z wód zawierają bardzo dużo znakomicie przyswajalnego białka i niewiele tłuszczów, a wszystko to przyprawione całą gamą substancji mineralnych ,wpływających na jakość naszego życia, również seksualnego. Owoce morza odżywiają nasze ciało i stymulują umysł, dlatego dieta bogata w nie daje nam poczucie witalności i podnosi poziom energii życiowej.
Owoce morza są również niezwykle sensualne i dostarczają o wiele bardziej złożonych przeżyć niż jedzenie mięsa. Ich wyrafinowane kształty, kuszące kolory, delikatny, a jednocześnie niezwykle oryginalny mak, charakterystyczny zapach i wreszcie, a może przede wszystkim, wyjątkowa tekstura, dostarczają nowych wrażeń. Spróbujcie jeść je palcami, lub karmcie się nimi nawzajem, a możecie doświadczyć jedynych w swoim rodzaju chwil, kipiących erotyką, zanim jeszcze dojdzie do aktu seksualnego.
Owoce morza przez wszystkie cywilizacje uważane były za substancje silnie pobudzające i stymulujące naszą seksualność. Może dlatego, że żyją one pośród przypływów i odpływów, gdzie zrodziły się boginie płodności, miłości i zmysłowości. Afrodyta, Wenus, Freja
Więcej na temat miłosnych właściwości pokarmów znajdziecie w książce Anny Szubińskiej "Kuchnia afrodyzjaków" (Harde, 2019). Książka do nabycia TUTAJ.