Gruzińskie mchali z buraków: przepis Małgorzaty Raduchy [LATO Z RADIEM]

Gruzja pachnie kolendrą, chmeli-suneli i solą ze Svanetii. Tam się nie JE, lecz BIESIADUJE, a to istotna różnica. Trzeba wysłuchać długiego toastu tamady i dopiero po nim można wychylić róg czerwonego wina. Ale i bez tego z Gruzinami szybko się nawiązuje przyjaźń i od razu rozmawia się na tematy istotne, a nie o pogodzie. Gruzja to też kraj geograficznych kontrastów: wysoki Kaukaz i łagodna dolina Kachetii, górskie potoki i stołeczna rzeka Mtkwari, dla niewprawionych w gruzińskiej wymowie – „Kura”. Wszyscy słyszeli o słynnych pierożkach chinkali i słynnych gruzińskich szaszłykach, ale czy wiemy, jak smakuje gruziński „Snickers” i jak przyrządzić przekąski pod nazwą mchali (pkhali)? To pierwsze kupujemy na świetnych gruzińskich bazarach, które bez trudu znajdziemy w każdym mieście, a to drugie... Oto przepis na mchali z buraków:
Mchali można zrobić z liści szpinaku – ten blanszujemy, studzimy i siekamy, reszta bez zmian.
A u Dawida i Lijany jadłam też pyszne mchali z posiekanego gotowanego kurczaka, warto spróbować! A więc smacznego – czyli gemrielad miirtvit! – poleca Małgorzata Raducha, dziennikarka radiowej Jedynki.
SKŁADNIKI
- 3-4 upieczone buraki
- 2 garści zmielonych orzechów włoskich
- 1 garść kolendry
- 1 starta cebula
- 2 rozgniecione ząbki czosnku
- sok z cytryny
- sól i pieprz
- olej
PRZYGOTOWANIE KROK PO KROKU
- Buraki ścieramy na drobnej tarce, dokładając do nich zmielone orzechy.
- Od razu skrapiamy cytryną, aby buraki nie straciły koloru.
- Potem dodatki: drobno posiekana kolendra, cebula i czosnek, na koniec przyprawiamy i mieszamy z olejem.
- Mchali powinno mieć dość gęstą, zbitą konsystencję.
- Odkładamy do lodówki, aby się „przegryzło”, ozdabiamy kilkoma pestkami granatu przed podaniem.