Marzysz o własnej nalewce? Wyklucz te błędy, a zrobisz nalewkę idealną!
Bywa, że robimy coś z sercem i w najlepszej wierze, a rezultat nie zachwyca. Rozczarowanie jest wtedy ogromne. Podpowiadamy jakich błędów nie popełnić, by cieszyć się cudownym smakiem domowej nalewki.
Spis treści
- Podstępne owoce
- Zdradliwe pestki
- Niech moc będzie z tobą
- Galeria: Przepisy z książki "Nalewki. Natura zamknięta w butelce"
- Gra w ciepło-zimno
- Dżin w butelce
Podstępne owoce
Wybór owoców do nalewek jest ogromny. Jak nie popełnić błędu, decydując się na któreś z nich? Z pewnością warto sięgać po te z jak największą zawartością soku. Pewniakiem będzie malina i czarna jagoda, ale też winogrona, porzeczki, agrest i aronia. Wybierając owoce dzikiej róży albo jarzębinę, trzeba umieć pozbyć się towarzyszących im cierpkości i goryczki. Jeśli nie chcemy, by te smaki przeszły do nalewki i zdominowały ją, należy owoce o tak charakterystycznej nucie najpierw zamrozić. Po paru godzinach w zamrażalniku zyskają na łagodności i będą się idealnie nadawały do dalszej obróbki. Na nalewkowym kursie do ideału najlepiej unikać owoców niedojrzałych – kwaśna nuta zdominuje smak, ale i przejrzałych – jeśli nie chcemy później kosztować mącznej słodyczy. Najprościej będzie spróbować kupionych owoców, by samemu przekonać się, czy są idealne i tylko z takich przygotować nastaw. Nie żałować i zjeść te, które mogą zepsuć trunek. Na marginesie, owoce z upraw ekologicznych z pewnością są nieco droższe, ale zdecydowanie warto poszukać dostawców, którzy nie używają do oprysków pestycydów, bądź innych chemicznych środków mających zapewnić hodowlom szybki wzrost.
Zdradliwe pestki
Nie zawsze to człowiek odpowiada za to, że owoc może zaszkodzić. Odpowiedzialna jest sama natura. Dbając o zdrowie dobrze unikać znajdującej się w prawie wszystkich pestkach owoców amigdaliny, która rozpada się do cyjanowodoru. Komu chciałoby się drylować wiśnie, które trafią do gąsiora? Każdemu, kto ma świadomość, że nawet małe ilości znajdującej się wewnątrz pestki trucizny mogą być groźne dla zdrowia. Amigdalina jest organicznym związkiem zaliczanym do glikozydów. W żołądku ulega rozkładowi na glukozę, aldehyd benzoesowy oraz trujący cyjanowodór (tzw. kwas pruski) wywołując podrażnienie wątroby, nudności, bóle głowy. Które owocowe pestki poza wiśniami zawierają najwięcej amigdaliny? Moreli, brzoskwiń, czereśni, śliwek i pigwy pospolitej. Drylownica będzie niezastąpionym narzędziem w kuchni mistrza nalewek.
Niech moc będzie z tobą
Procenty w alkoholu mają wspierać proces kreowania nalewki, ale może się zdarzyć, że uzyskamy trunek pozbawiony głębokiego smaku, a winowajcą będzie właśnie zbyt mocny alkohol. Zdecydowanie nie warto używać czystego, 96 proc. spirytusu bez rozcieńczania go wódką lub wodą. Dlaczego? Tak mocny alkohol zamyka ściany komórkowe owoców i roślin, w efekcie nie oddają zamkniętego w sobie potencjału nalewce. Uzyskamy trunek mało esencjonalny. Tak naprawdę wąskie grono potrafi delektować się alkoholem o mocy 80 proc., ciężko go przełknąć, dobrze o tym pamiętać. Rozcieńczajmy zatem, używajmy spirytusu maksymalnie 60-procentowego. W ten sposób natura odda co najlepsze, a nalewka będzie cieszyć podniebienie.
Galeria: Przepisy z książki "Nalewki. Natura zamknięta w butelce"
Gra w ciepło-zimno
O ile aptekarska dokładność w przygotowywaniu nalewek nie jest tak bardzo potrzebna, bo wystarczy trzymać się właściwych proporcji, o tyle dbanie o sam przebieg produkcji ma duże znaczenie. Jeśli maliny lub truskawki będą się zbyt długo macerować, staną się gorzkie i zepsują smak. Macerowanie, czyli moczenie owoców lub innych roślin, w oczekiwaniu na to, aż oddadzą jak największą ilość swojego soku czy aromatu, powinno odbywać się w określonym recepturą czasie i koniecznie w jasnym, ciepłym miejscu. Z kolei na leżakowanie warto wybrać miejsce zacienione i chłodne. Jeśli pomylimy kolejność, nie oczekujmy dobrego rezultatu.
Dżin w butelce
Niektórzy mówią, że im nalewka starsza, tym lepsza. To prawda, że niektóre mogą być przechowywane przez lata. Oczywiście, jeśli trzymamy szczelnie zamknięte lub zakorkowane butelki w zacienionym miejscu. Ale nie każda nalewka przetrwa długi okres od produkcji do spożycia. Zepsuje się trunek, który ma mniej niż 20 proc. alkoholu, każda nalewka zawierająca jajka lub mleko. Lepiej nie trzymać ich długo, a otwarte przechowywać w lodówce.
-----------
Polacy wyspecjalizowali się w nalewkach wieki temu. W ostatnich latach domowe trunki przeżywają renesans. To najlepszy sposób, by zamknąć w butelkach całe bogactwo, jakim obdarza nas natura. W książce "Nalewki. Natura zamknięta w butelce" Anna Szubińska zebrała kilkadziesiąt prostych i smakowitych przepisów. Książka jest przykładem na to, że nalewki można przygotować o każdej porze roku. Gdy nie ma pod ręką dojrzałych, lokalnych produktów, warto sięgać po owoce suszone, orzechy i cytrusy.
"Nalewki. Natura zamknięta w butelce" Anny Szubińskiej dostępna w najlepszych sieciach księgarskich i księgarniach stacjonarnych oraz internetowych, w tym na www.wiemiwybieram.pl, jak też w wersji e-book m.in. na woblink.pl, legimi.pl, publio.pl, ebookpoint.pl.