Czego warto skosztować w Kraju Kwitnącej Wiśni - co jeść w Japonii?

2016-09-20 16:32

Choć sushi bije ostatnio rekordy popularności i jest znakiem rozpoznawczym Japonii, nie jest to jedyna atrakcja kulinarna tego kraju. Warto również przyjąć do wiadomości, że sushi dostępne w Polsce ma niewiele wspólnego z tym, którego warto skosztować w kraju kwitnącej wiśni.

Czego warto skosztować w kraju kwitnącej wiśni - co jeść Japonii?
Autor: pixabay.com Kuchnia japońska obfituje w ryby, owoce morza, algi i tofu.

Spis treści

  1. Oryginalne sushi
  2. Japońska kuchnia
  3. Mięso w kuchni chińskiej
  4. Soja na wiele sposobów
  5. Czego jeszcze warto skosztować?

Oryginalne sushi

Sushi dostępne u nas w kraju, nawet w tych droższych restauracjach, jest raczej wariacją na temat japońskiego dania. Bierze się to z faktu, że nie mamy dostępu do świeżych owoców morza, które można zjeść bezpiecznie na surowo. A sushi to w swojej definicji ryż z octem z surowymi owocami morza (wyjątkiem jest jedynie omlet – tamagoyaki i smażone na głębokim tłuszczu torebki z tofu – inari). W związku z tym jadąc do Japonii nie mamy co rozglądać się za sushi z wędzonym lub (co dla Japończyka jest jeszcze dziwniejsze) pieczonym łososiem czy maków smażonych w panierce. Ktoś kto jest przyzwyczajony do europejskich smaków, próbując surowej ryby, krewetki czy gumiastej macki ośmiornicy, może być zawiedziony

Japońska kuchnia

Fakt, że nie czujesz się komfortowo jedząc surowiznę (a Japończycy jedzą jej w dużych ilościach, przede wszystkim w formie sashimi) nie oznacza jednak, że będziesz w Japonii głodował. Większości turystów przypada do gustu tempura, czyli warzywa i owoce morza w panierce, udon (zupa z przennym makaronem i dodatkami do wyboru), soba (wariant udonu z makaronem gryczanym) czy unaju (węgorz w aromatycznym ziołowym sosie).

Mięso w kuchni chińskiej

Choć mięso zaczęto jeść w Japonii stosunkowo niedawno, a bazę wszystkiego stanowi wywar z glonów albo ryb, mięsożercy nie będą narzekać na jego brak w tradycyjnej japońskiej kuchni. Yakitori – szaszłyki z kurczaków, to obok takoyaki (kulki z ciasta z ośmiornicą) chyba najpopularniejsza przekąska w czasie festiwali. Warto również spróbować karaage (pikantne kurczaki w panierce) i sukiyaki (jednonaczyniowa potrawa z gotowanych warzyw, grzybów, tofu i wołowiny). Jest też wiele dań z wieprzowiny: tonkatsu (kotlet, w zasadzie różniący się od naszego schabowego tylko sosem), butadon (miska ryżu z cienko pokrojonym mięsem z warzymi) czy nikuman (japońskie pampuchy z mięsnym farszem).

Soja na wiele sposobów

Wegetarianie mają o tyle trudniej, że większość potraw bazuje na wywarze rybnym. Japonia jest jednak przecież ojczyzną tofu! Japończycy jedzą soję na wiele sposobów. Natto to sfermentowane ziarna soi, które je się razem z ryżem i sosem sojowym. Zupa miso, zrobiona również z pasty ze sfermentowanej soi, jest obecna prawie codziennie na stołach japońskich rodzin. Pyszną wegetariańską przekąską są kabocha korokke, czyli placki z japońskiej dyni w chrupiącej panierce (są również warianty z ziemniakami i mięsem).

Czego jeszcze warto skosztować?

Kuchnia japońska to przede wszystkim jednak różnorodność potraw, które podawane są na maleńkich talerzykach w różnych kombinacjach. Są to pikle, gotowana dynia, sałatki z wodorostów, tarta rzepa, czy dania z tofu i knnyaku (galaretowaty twór zrobiony z mąki ze specjalnych ziemniaków), których nie sposób zliczyć. Stanowią one dodatki do głównego dania, czyli najczęściej pieczonej ryby lub skorupiaków. Z tego względu będąc w restauracji warto zamówić teishoku, czyli tradycyjnego dania składającego się z kilku elementów. Ekstremalną i bardzo kosztowną wersją teishoku jest Kaiseki, danie składające się z wielu maleńkich i misternie udekorowanych potraw, z którego słynie Kioto. Większość Japończykó postrzega jednak Kaiseki jako przerost formy nad treścią...