Po jedzeniu czujesz się ciężko? Postaw na te składniki
Jedzenie to nie tylko źródło energii potrzebnej na utrzymanie podstawowych funkcji życiowych, lecz także po prostu źródło przyjemności. Niestety, czasami przygotowane dania są ciężkostrawne albo to my tracimy kontrolę nad apetytem, przejadamy się i później cierpimy z przejedzenia. Zobacz, co zrobić, aby wszystko lepiej przetrawić.
Spis treści
Jedz w odpowiedni sposób
Już samo pospieszne połykanie kęsów czy łapczywe picie napojów staje się przyczyną wzdęć i bólów brzucha. Warto więc się nie spieszyć, tylko delektować daniem, jeść małymi kęsami i w mniejszych porcjach podzielonych na kilka posiłków (5 w ciągu dnia). Do picia zaś wybierać napoje niegazowane – i również pić je małymi łykami.
Przyczyną wzdęć może być sposób przygotowania danego dania. Z pewnością ciężkostrawne i powodujące nadmiar gazów są dania smażone, ale także pieczone. Generalnie warto obserwować własny organizm i rejestrować, po których składnikach ma problemy, bo to jest sprawa indywidualna. I wówczas zrezygnować z nich na jakiś czas, a później wprowadzać od czasu do czasu małe porcje. Wiele osób na przykład ma trudności z trawieniem surowych warzyw i owoców, dlatego lepiej zastąpić je wtedy gotowanymi.
A o co warto wzbogacić dietę, by dobrze trawić? Dietetycy polecają włączyć do jadłospisu naturalny jogurt, kefir czy maślankę oraz otręby pszenne, także mielone nasiona ostropestu. I dużo pić między posiłkami – jak już ustaliliśmy: małymi łykami, napoje niegazowane.
Gotuj z tym składnikami
Istnieje wiele przypraw, dzięki którym nasz przewód pokarmowy lepiej sobie radzi z dostarczanym mu pokarmem.
Do tłustych mięs dobrze jest dodawać tymianek, rozmaryn, majeranek, koper włoski czy zapomniany czyściec (dokładnie: ziele czyśćca leśnego). Te przyprawy nie tylko poprawiają walory smakowe dań, lecz także przeciwdziałają nadmiernym wzdęciom, które bywają przykrym skutkiem ubocznym trawienia. Za to jagoda jałowca chroni przed zatruciami.
Niektóre produkty szczególnie przyczyniają się do nadmiernego powstawania gazów. Są nimi na pewno rośliny strączkowe, kapusta czy ziemniaki. Spróbujcie ziemniaków posypanych majerankiem zamiast tradycyjnej natki pietruszki albo placków ziemniaczanych z dodatkiem tej przyprawy – i dobrze smakują, i lepiej się trawią. Fasolę czy bób dobrze jest przed przyrządzaniem namoczyć, zmieniając kilka razy wodę (zwłaszcza suszone fasole i groch – najlepiej moczyć je przez noc). W czasie gotowania zarówno dań z roślin strączkowych (np. fasolki po bretońsku), jak i z kapusty warto dodać skórkę z cytryny. Zawiera ona mnóstwo olejków eterycznych, dzięki czemu nadaje daniom lekko cytrusowy, świeży smak, a do tego przeciwdziała wzdęciom. Jeśli chcemy użyć skórki cytrynowej, trzeba pamiętać, by była to cytryna ekologiczna, niepokryta imazalilem ani tiabendazolem (informacje są na opakowaniu zbiorczym). To toksyczne substancje konserwujące cytrusy na czas transportu – i niestety, pokrycie nimi skórek owoców sprawia, że te skórki przestają być jadalne (tych substancji nie usunie ani wrzątek, ani szorowanie, ani żadne substancje czyszczące). Skórki z ekologicznej cytryny doskonale nadają się też do bulionów i sosów. Dobrze jest tam dodawać też kurkumę, kawałek imbiru oraz tradycyjne przyprawy, takie jak listek laurowy i ziele angielskie.
Doskonale przed wzdęciami chroni kminek, dlatego warto go dodawać zwłaszcza do kapusty, grzybów czy grochu, a także dań z wieprzowiny, gęsiny i kaczki.
Gdy czujemy się przejedzeni
Gdy mimo stosowania powyższych wskazówek czujemy się jednak przejedzeni, z kojącą pomocą przychodzą napary ziołowe. Łagodząco na wzdęcia i pobudzająco na wydzielanie żółci, która wspomaga proces trawienia, podziała napar z rumianku z miętą pieprzową. Niwelująco na wzdęcia i łagodząco na skurcze układu pokarmowego działa też odwar z kopru włoskiego (łyżeczkę nasion rozgnieść i zalać szklaną wody; gotować na wolnym ogniu 10–15 minut).
Pobudzająco na pracę jelit podziała napój przygotowany ze świeżego imbiru (kłącze zalać wrzątkiem) z dodatkiem miodu lub syropu klonowego dla podniesienia smaku.
Ulgę przyniesie również napar z ziela czyśćca leśnego i ziela ostrożenia – o tym ostatnim dawnymi czasy sądzono, że ma magiczną moc oczyszczającą. Starym sposobem na polepszenie trawienia jest zastosowanie przed jedzeniem mieszanki (po pół łyżeczki) kminku i majeranku z dodatkiem wody (tak by te składniki się połączyły i było łatwo je przełknąć, a nie zakrztusić się).
Jeśli decydujemy się na alkohol po posiłku albo jako aperitif, to postawmy na taki, który sprzyja pozbyciu się uczucia przepełnienia. Na przykład po posiłku można się pokusić o kieliszek orzechówki czy tarninówki, żurawinówki albo kieliszek nalewki na kminku lub imbirówki jako aperitif.