Kompot w restauracji: jak go elegancko wypić/zjeść?
Będąc w zagranicznej restauracji możesz spotkać się z „zimową herbatą", która konsystencją przypomina polski kompot. Wielu gości nie wie jak należy go kosztować, by nie popełnić gafy. Dowiedz się, jak pić kompot w restauracji.
Spis treści
Zimowa herbata - czym jest?
Zamówiona np. w balijskiej restauracji „zimowa herbata" może wprawić w osłupienie niejednego turystę. Napój ten ma bowiem niewiele wspólnego z tradycyjną herbatą, a swoją konsystencją przypomina polski kompot. Zamiast szklanki z zaparzoną herbatą kelner przyniesie ci czarkę z naparem z owoców, do tego otrzymasz łyżeczkę i spodeczek. Czy pływające laski cynamonu i kawałki pomarańczy należy wyłowić, czy może wypić i pozostawić je na dnie? Podobne problemy możemy mieć również z naszym polskim kompotem - podanym z dużą ilością owoców i nie w szklankach, tylko w klasycznych kompotierkach. Mówimy, jak pić kompot, aby uniknąć kompromitacji.
Jak pić kompot?
Jeśli kompletnie nie mamy pomysłu, jak zabrać się za przyniesiony nam kompot lub „zimową herbatę", warto spytać o radę kelnera. Gorzej, jeśli trafi nam się personel słabo zorientowany w menu, a takie przypadki niestety często mają miejsce.
Konsumpcja kompotu jest kłopotliwa oczywiście ze względu na pływające w nim owoce. W dobrych restauracjach kompot podaje się w specjalnych naczyniach - kompotierkach. Należy je lekko przechylić, wyłowić owoce łyżeczką i odłożyć je na podany ku temu spodeczek. Pozostałą część kompotu pijemy łyżeczką - i raczej nie robimy tego do dna. Napój należy kosztować małymi łykami. Podawana w restauracjach zimowa herbata przypominająca kompot ma za zadanie nas rozgrzać, a nie zaspokoić pragnienie. Dlatego pijąc ją, skupmy się przede wszystkim na delektowaniu się jego naparem.
Jeśli z piciem „zimowych herbat" jesteś na za pan brat, zdecydowanie możesz pominąć ceremonie wyjmowania owoców. Tak naprawdę im dłużej znajdują się kompotierce, tym lepiej smakuje napar. Pamiętaj jednak, by nie siorbać i pić kompot powoli.