Czy warto nauczyć się gotować?

2016-09-12 17:13

Gotować może nauczyć się każdy. Cała sztuka tkwi w szczegółach, czyli odpowiednim doborze przypraw i prawidłowym połączeniu składników. Nie trzeba od razu zaczynać od arcytrudnych potraw, wystarczy, że opanujemy najprostsze receptury, bo jak wiadomo są one kluczem do sukcesu.

czy-warto-nauczyc-sie-gotowac.jpg
Autor: thinkstockphotos.com Gotować można nauczyć się na specjalnych kursach.

Spis treści

  1. Czy warto nauczyć się gotować?
  2. Nauka gotowania: rozważna i spokojna
  3. Nauka gotowania: kurs u mistrza

Czy warto nauczyć się gotować?

Dlatego, to, co poniżej napiszemy, odpowiadając na pytanie: czy warto nauczyć się gotować?, może być bardziej wiarygodne niż opinia fanatyka kuchni.Czytelnicy domyślają się niechybnie, że odpowiedź brzmi: warto. Warto nauczyć się gotować.

Dlaczego? Bo wstyd być życiową ofiarą i robić z tego ideologiczny sztandar. Bo kolejna umiejętność, dodaje człowiekowi (bez względu na płeć) zaradności. Nigdy bowiem nie wiemy, kiedy los zmusi nas do jej wykorzystania... Jedna z moich znajomych twierdziła, że w czasach, gdy jedzenie, kuchnia i potrawy stały się niemal fetyszem, ona będzie stronić od gotowania – zwłaszcza, że nie umie i nie lubi.

Inna z koleżanek, mówiła zaś, że owszem, gotowanie nie jest jej żywiołem, ale stara się opanować sztukę (nie tylko mięs), radzenia sobie z potrawami różnymi i różnorodnymi, bo powinna umieć gotować. I koniec!

Nam podoba się oczywiście druga postawa. Bo jakkolwiek rozumiemy, że jedzenie można teraz kupić na wynos, zamówić przez telefon, czy przyrządzić z półproduktów (np. pyzy mrożone), ale to nie to samo, co potrawa przygotowana własnoręcznie. Tym bardziej, że jakość jedzenia, nazwijmy je - „kupnego”, często bywa dość niska.

Życie zaś lubi zaskakiwać, i może kiedyś od umiejętności gotowania – jak już zauważyliśmy - będzie zależała nasza egzystencja?!

Nauka gotowania: rozważna i spokojna

Podejdźmy do nauki gotowania spokojnie, ale z planem. 

Zastanówmy się, czy chcemy uczyć się sami w zaciszu swojej kuchni i z książką kucharską, jako pomocnikiem, czy chcemy skorzystać z kursu kulinarnego prowadzonego przez fachowca?

Jeżeli będziemy „walczyć” indywidualnie, pomyślmy przygotowywania jakich potraw chcemy się nauczyć. Następnie zaopatrzmy się w książkę kucharską, w której znajdziemy przepisy na interesujące nas dania. Dobrze, żeby był to podręcznik kulinarny zawierający przepisy z wielu światowych kuchni (np. polska, francuska, włoska, chińska etc.).

Gdy już mamy zbiór przepisów, trzeba zgromadzić produkty konieczne do przygotowania danej potrawy i wziąć się do dzieła. Nie będziemy radzić, czy zacząć od najłatwiejszych dań, czy od razu starać się ugotować, upiec, etc., coś niezwykłego i trudnego, dlatego iż pojęcie „łatwe”, „trudne” jest względne. Znamy bowiem osoby, którym z łatwością przychodzi przygotowanie wymyślnego dania, a mają trudności z upieczeniem ciasteczek owsianych.

Zabierzmy się do gotowania w dniu, gdy będziemy mieli sporo wolnego czasu, by się nie spieszyć. Nie stresujmy się też, gdy krojenie, obieranie czy mieszanie produktów nie idzie nam tak sprawnie, jak kucharzom gotującym na ekranach tv. Oni są profesjonalistami.

Nie denerwujmy się też, jeśli potrawa się nie uda. Podpowiedź – by nie mieć poczucia nadmiernego marnotrawstwa, przygotowujmy dania na maksimum dwie osoby.

Pamiętajmy też, że dopiero zaczynamy przygodę z kuchnią, a początki zawsze bywają trudne. Nie musimy gotować codziennie, ale dobrze jest robić to jeden-dwa dni w tygodniu, by nabierać wprawy i nawyku.

Nauka gotowania: kurs u mistrza

Jeśli lubimy pytać, zdobywać wiedzę w kontaktach z nauczycielem, zapiszmy się na kurs gotowania z profesjonalistą.

Przy czym dobrze jest chodzić na naukę gotowania z kimś ze znajomych, którzy także chcą gotować. Ich obecność będzie dodawać nam otuchy i można wspólnie miło współpracować. Polecamy też kulinarne programy telewizyjne, jako dodatkowe źródło nauki. Nie będziemy tu wymieniać tytułów, ani wskazywać nazwisk kucharzy je prowadzących, bo wyboru każdy musi dokonać sam, pamiętając, co chce osiągnąć, jako adept kulinarny.