Polacy będą produkować sztuczne mięso. Kiedy trafi do sklepów?
Szybko rozwijający się rynek mięsa komórkowego stawia przed firmami nowe wyzwania, a polska firma LabFarm nie zamierza pozostawać w tyle. 10 lat temu pierwszy "sztuczny" burger kosztował 250 tysięcy dolarów, a dziś za szaszłyk z kurczaka zapłacimy zaledwie 14 dolarów. W ślad za globalnym trendem Polska wkracza do wyścigu o produkcję mięsa komórkowego.
Wieloletnie poszukiwania rozwiązania, które zaspokoi potrzeby konsumentów mięsa, jednocześnie dbając o nasze środowisko, doprowadziły do dwóch głównych kierunków: produkcji roślinnych zamienników mięsa i produkcji mięsa komórkowego. Ta druga metoda polega na wykorzystaniu tylko kilku komórek zwierzęcia do hodowli laboratoryjnej.
"Sztuczne" mięso. Czym jest i jak powstaje
Cel jest jasny: wykorzystać innowacyjne technologie, aby produkować mięso komórkowe w sposób tani i masowy, tak aby w przyszłości zastąpić mięso pochodzenia zwierzęcego. To możliwe, jeśli cena "komórkowego" burgera zbliży się do tradycyjnego mięsa. Prognozy analityków mówią, że do roku 2040 mięso komórkowe może stanowić aż 35% rynku mięsnego.
Polska firma LabFarm, z głównym inwestorem Jarosławem Krzyżanowskim, właścicielem grupy drobiarskiej KPS Food, dołączyła do tego nowatorskiego przedsięwzięcia. Prace rozpoczęły się w grudniu 2022 roku w laboratorium na warszawskim Wilanowie. Aktualnie koncentrują się na hodowli komórek mięsa drobiowego i coraz większym ich rozmnażaniu w specjalnych naczyniach hodowlanych i bioreaktorach od amerykańskiego producenta.
LabFarm koncentruje się na mięsie drobiowym, ale przyszłość przewiduje również rozwijanie produkcji innych gatunków mięsa, takich jak wołowina. Badania naukowe mają trwać dwa lata, a plany obejmują budowę centrum badawczego nowoczesnych technologii w Pionkach i uruchomienie linii pilotażowej w 2025 roku. Firma aktualnie stara się pozyskać inwestorów i ubiega się o unijne granty.
Mięso komórkowe produkowane w Polsce
Pierwszy raz mięso hodowane metodą komórkową zostało przedstawione konsumentom 10 lat temu, kosztując 250 tysięcy euro. Od tego czasu rynek ten mocno się rozwija, a koszty produkcji spadają, co wspiera wzrost świadomości konsumentów. Pierwsze organy regulacyjne wydają pozwolenia na wprowadzanie produktów z mięsa komórkowego na rynek.
W 2020 roku Singapurska Agencja ds. Żywności zatwierdziła sprzedaż kurczaka wykonanego z hodowlanego mięsa, a jego koszty produkcji obecnie spadły do poziomu 14 dolarów. Mięso komórkowe trafia już do restauracji w Stanach Zjednoczonych.
Światowy rozwój produkcji mięsa komórkowego obejmuje około 150 firm na całym świecie, a Singapur przewodzi w tym zakresie. Stany Zjednoczone, Chiny, i najwięksi gracze tradycyjnego przemysłu mięsnego również inwestują w tę technologię.
Unia Europejska i wiele krajów także wspierają produkcję mięsa komórkowego. Kraje UE przeznaczyły ponad 370 mln euro na badania nad mięsem komórkowym i roślinnym białkiem. Jednakże istnieją też przeciwnicy, takie jak Włochy, które wprowadziły zakaz produkcji mięsa komórkowego, podkreślając ważność włoskiej tradycji żywnościowej i ochronę zdrowia.
Mięso komórkowe to nowość na rynku, i na razie wiele krajów, w tym Polska, nie ma jeszcze regulacji prawnych dotyczących jego sprzedaży. Jednak firma LabFarm wierzy, że odpowiednie przepisy mogą pojawić się w ciągu 3-4 lat.