Jak biesiadować i nie tyć? Jak jeść, by uniknąć dodatkowych kilogramów?
Świąteczna uczta wielkanocna, rodzinna uroczystość, eleganckie przyjęcie – każda okazja jest dobra do celebrowania jedzenia. Gdy stoły uginają się od przysmaków, trudno jest się oprzeć łakomstwu. Na szczęście wystarczy znać kilka sprytnych trików, aby opanować wilczy apetyt i nie zniweczyć efektów odchudzania. Warto to zrobić, bo po obfitej biesiadzie może pozostać uczucie przejedzenia i nawet 2–3 kilogramy więcej na wadze!
Jak się chronić przed przytyciem? 10 prostych sztuczek na przyjęcie
1. Lżejsze dania. Sięgaj tylko po chude mięso (na przykład cielęcinę, indyka). Zamiast ciasta weź sałatkę owocową. Unikaj smażonych potraw. Najlepiej ogranicz lub całkiem zrezygnuj z pieczywa oraz takich węglowodanów, jak: frytki, ziemniaki, makarony, ryż i kasza.
2. Minimalne porcje. Chociaż na stole jest masa różnych smakołyków, powstrzymaj się od pokusy zjedzenia wszystkiego. Skosztuj symbolicznie wybranych potraw.
3. Małe talerzyki. Porcje na nich będą wydawać się ogromne i zjesz mniej. Biesiadę zaczynaj od warzyw.
4. Oszukiwanie głodu. Zanim zasiądziesz do stołu, wypij dwie szklanki niegazowanej wody mineralnej. Wypełni żołądek i sprawi, że mniej się w nim zmieści.
5. Dobry oddech. Głębokie oddechy między kolejnymi daniami dotlenią organizm, poprawią krążenie, a więc i metabolizm. Poza tym spowodują intensywne przesuwanie się przepony w dół. A takie rytmiczne masowanie żołądka wspomoże jego ciężką pracę.
6. Rozmowa. Łatwo zauważyć, że ci, którzy o czymś opowiadają podczas posiłku, kończą go najpóźniej. Bądź taką osobą. W ten sposób w tym samym czasie pochłoniesz o połowę mniej jedzenia.
7. Śmiech. Jest sprzymierzeńcem zgrabnej figury. Gdy się śmiejemy, pracuje aż 150 mięśni, przede wszystkim brzucha. Mamy więc zapewniony zbawienny dla naszego żołądka masaż.
8. Piękny stół. Jeśli jesteś gospodarzem spotkania, warto, żebyś pięknie udekorował stół i dania – będą cieszyły oko i stworzą prawdziwie uroczystą atmosferę. Już sam widok ładnie podanego jedzenia sprawia, że organizm zaczyna wydzielać więcej śliny i soków, które biorą udział w trawieniu. Dlatego przebiega ono sprawniej niż wtedy, gdy potrawa nie wygląda zachęcająco.
9. Ruch. Tuż po wstaniu od trzydaniowego obiadu poprzestań na spacerze. Zacznij od powolnego marszu. Chodząc, wyprostuj się, wciągnij brzuch, napnij uda i pośladki.
10. Nie do upadłego. Najlepiej odejść od stołu z uczuciem niedosytu. Pamiętaj, że mózg potrzebuje 20 minut, żeby odczytać informację żołądka: jestem już pełny. Jeśli więc jesz, aż poczujesz sytość, to znaczy, że jadasz za dużo.