Pestycydy i ołów: kiedy warzywa i owoce nie są zdrowe?
Kupując warzywa i owoce najczęściej wybieramy piękne i dorodne egzemplarze, sądząc że ich zdrowy wygląd to również zdrowie dla nas. Nic bardziej mylnego. Piękne warzywa i owoce są „podejrzane” o stosowanie na nich chemicznych środków. Niektóre da się wymyć, ale bywają i takie, które są gromadzone przez rośliny.
Spis treści
- Nie zawsze to co piękne, oznacza to, co zdrowe
- Ołów i pestycydy
- Zagrożenia płynące z obecności pestycydów w pokarmach
- Najbardziej zagrożone absorpcją gatunki warzyw i owoców:
Nie zawsze to co piękne, oznacza to, co zdrowe
Lubimy ładnie wyglądające warzywa i owoce, bo myślimy, że wygląd przekłada się na smak i świadczy o wartościach odżywczych. Niestety, im warzywa czy owoce lepiej się prezentują, tym bardziej może to świadczyć o stosowaniu dużych ilości środków chemicznych podczas ich hodowli. Te ostatnie mają zapobiegać atakowaniu roślin przez np. przez bakterie, grzyby czy owady, są wśród nich także środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się chwastów. Warzywa i owoce importowane są też zabezpieczane środkami spowalniającymi psucie. W mediach pojawiły się też informacje, że nasi krajowi sprzedawcy upiększają swój towar nabłyszczając go preparatem Pronto, używanym do pielęgnacji mebli. Nic nam nie grozi, bo te wszystkie środki dadzą się spłukać. Są też jednak środki, które wnikają do warzyw i owoców i są przez nie gromadzone.
Ołów i pestycydy
Wszyscy wiemy, że nie powinniśmy kupować warzyw i owoców hodowanych w pobliżu dróg o dużym nasileniu ruchu. Spaliny zawierają bowiem ołów (metal ciężki) wchłaniany i magazynowany przez niektóre warzywa i owoce, powszechnie uważane za bardzo zdrowe. To teoria, bo w praktyce nie da się ustalić, skąd pochodzi dany towar, a wzdłuż dróg jest mnóstwo pól i sadów. Ołów łatwo przenika do ustroju nie tylko roślin, ale wszystkich żywych istot, a jest dla nich bardzo niebezpieczny. Warzywem, które magazynuje bardzo dużo ołowiu jest sałata, podobnie mówi się o jabłkach.
Ale nie tylko ołów jest niebezpieczny. Kolejne zagrożenie to pestycydy (siarczany). Pestycydy w hodowli warzyw i owoców mają wszechstronne zastosowanie. Przede wszystkim zabijają one grzyby i bakterie, atakujące rośliny, ale przy okazji unieszkodliwiają zazwyczaj wszystko znajdujące w obrębie hodowli, m.in. owady i różne, także pożyteczne organizmy. Pestycydy są także wykorzystywane, gdy owoce i warzywa nadają się już do spożycia. Spryskuje się nimi produkty, bo zapobiegają ich czernieniu, w transporcie i podczas przechowywania zabezpieczają warzywa i owoce przed szkodnikami.
Zagrożenia płynące z obecności pestycydów w pokarmach
I tak pestycydy dostają się do organizmu człowieka, któremu - gdy jest ich w nadmiarze – szkodzą. Mają działanie rakotwórcze, oddziałują na produkcję hormonów i układ nerwowy. Pomyślmy o tym, zanim pięknie wyglądające warzywa znajdą się na naszym stole.
Najbardziej zagrożone absorpcją gatunki warzyw i owoców:
Według organizacji Enviromental Working Group, która przebadała na okoliczność absorpcji pestycydów najpopularniejsze warzywa i owoce, do najbardziej zagrożonych należą (w kolejności od najbardziej potencjalnie skażonych):
jabłka
truskawki
winogrona
seler
brzoskwinie
szpinak
słodka papryka
nektarynki
ogórki
ziemniaki
Z przebadanych 50 roślin na drugim końcu listy znajdują się:
ananas
awokado
bakłażan
cebula
groszek
kukurydza
mango
papaja
szparagi
Skażenie organizmu pestycydami wywołuje podobne objawy jak zatrucie ołowiem.
W Polsce przepisy narzucały zakaz obecności jakiejkolwiek ilości pestycydów w żywności, jednak przepisy Unii Europejskiej (które jesteśmy zobligowani przestrzegać) jest określony dopuszczalny ich poziom. Oby nie było to zachętą do wykorzystywania pestycydów w nadmiernym stężeniu, bo z pewnością nie wszystkie warzywa i owoce dostępne na rynku będą badane pod tym kątem.