Kieliszek owocowego wina na zdrowie: ekspert radzi

2017-09-07 14:27

Prozdrowotny cydr albo wino? Czemu nie! Wprawdzie to soki, koktajle i przeciery zawierają najwięcej witamin i składników mineralnych, ale bogactwo wartościowych związków możemy czerpać również z innych produktów, do których dodawane są warzywa i owoce. O prozdrowotnym działaniu napoi alkoholowych produkowanych z owoców, mówi tegoroczna stypendystka Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, dr inż. Paulina Nowicka z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Polecamy także: Przetwory we wrześniu - wina owocowe

Butelka owocowego wina na zdrowie
Autor: Shutterstock Badacze twierdzą, że szklaneczka lekkiego wina owocowego służy naszemu zdrowiu.

Szklaneczka cydru na zdrowie

„Możemy z korzyścią dla zdrowia spożywać ograniczoną ilość fermentowanych soków owocowych. Przecież cydr lub wino otrzymane z jabłek, gruszek, wiśni czy z pigwy powstaje z surowca bogatego w związki prozdrowotne - witaminy, związki polifenolowe, w tym antocjany odpowiedzialne za czerwone zabarwienie. Te wartości zostają w produkcie, mimo że w procesie fermentacji powstają również związki, które w dużych dawkach nie są przyjazne naszemu organizmowi" – uważa dr inż. Paulina Nowicka z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

Tegoroczna stypendystka Fundacji na rzecz Nauki Polskiej w swojej pracy badawczej analizuje żywność pod kątem składników korzystnie oddziałujących na zdrowie i opracowuje takie technologie produkcji, aby warzywa i owoce traciły jak najmniej swoich cennych składników.

Jak zaznacza rozmówczyni PAP, oczywiście sam alkohol szkodzi zdrowiu. Jednak trzy razy w tygodniu można bez obaw wypić lampkę wina. Jeśli dodatkowo jest to wino czerwone, spowoduje więcej dobrego niż złego. Synergia działania związków prozdrowotnych sprawia, że wino wspomaga trawienie, przeciwdziała chorobom krążenia, działa przeciwnowotworowo i obniża stężenie glukozy we krwi. Badania wykazują, że owocowe alkohole stosowane „w granicach rozsądku” działają pozytywnie na nasz organizm.

Dereń, rokitnik, pigwa

W laboratorium badawczym stypendystka uczestniczy w pracach nad surowcami, które „wracają do łask”. To m.in. pigwa, pigwowiec, dereń czy rokitnik, które bez problemu dojrzewają w polskich warunkach klimatycznych. Obecnie naukowcy testują sok aroniowy. Jest on cierpki, muszą więc spowodować, że będzie smakował konsumentom, a jednocześnie zachowa wszystkie właściwości prozdrowotne.

„Choć nie jestem wegetarianką i uważam, że dieta powinna być w pełni zbilansowana, to nie mam wątpliwości, że owoce i warzywa mają największą wartość. Mądre stosowanie tych surowców w produkcji żywności może pomóc w profilaktyce przewlekłych chorób niezakaźnych (tak zwanych cywilizacyjnych), w tym otyłości, schorzeń układu krążenia i nowotworów” - mówi dr inż. Paulina Nowicka.

Spiżarnia prozdrowotna

Wraz z zespołem badawczym we Wrocławiu opracowuje takie technologie produkcji, aby wartość wyjściowa surowca została zachowana. Badaczka przypomina, że owoce i warzywa mają charakter sezonowy. Dlatego potrzebne są mało inwazyjne metody przetwarzania surowców - tak, żeby zapewnić dostęp do zdrowych i atrakcyjnych sensorycznie produktów przez cały rok. My, konsumenci, mamy chętnie po nie sięgać, wiedząc, że ma prozdrowotny wpływ na nasz organizm. Ważne jednak, żebyśmy przy tym odczuwali przyjemność ze spożywania tego, co kupiliśmy.

Wrocławskie laboratoria są w fazie rozbudowy. W przyszłości powstanie tu centrum badawcze dysponujące półtechnologiami w fazie testów.

Źródło: PAP/Nauka w Polsce