Brudne owoce i warzywa, baterie, mikroby i robaki mogą uratować zdrowie
Jak uchronić dziecko przed nadmiernymi alergiami? Właśnie dając mu worek treningowy, którym jest brud - ten z podłogi, w zakątku jabłka czy czereśni prosto z drzewa! Odporność też potrzebuje czasu, by się wyszkolić. Jak unikanie sterylnie czystych warzyw i owoców może poprawić odporność twojego dziecka.
Czy musimy chorować?
Ze zdrowiem naszych dzieci jest coraz gorzej. W ciągu ostatnich lat naukowcy obserwują bezprecedensowy wzrost przypadków alergii pokarmowych, egzemy, astmy, choroby zapalnej jelit i innych przypadłości autoimmunologicznych, w tym cukrzycy typu 1, u dzieci. Do tego dochodzą zaburzenia, takie jak ADHD, autyzm, dysleksja, stany lękowe, depresja, epilepsja, choroba dwubiegunowa czy zespół Tourette’a. Mimo dostępności coraz nowszej generacji leków – w tym antybiotyków, sterydów, stymulantów, psychotropów – medycyna traktuje większość z nich jako choroby nieuleczalne. Stały się tak powszechne, że niemal zaczęliśmy je traktować jak „coś normalnego”! Czy rzeczywiście jesteśmy bezradni wobec tej plagi?
Brud, to.... zdrowie!
Neurolog dziecięca Maya Shetreat-Klein w swojej bestsellerowej książce Zdrowy brud udowadnia, że w wielu przypadkach nie. Jest zwolenniczką zintegrowanego podejścia do neurologicznych problemów behawioralnych i poznawczych, a także przewlekłych problemów pediatrycznych. Na podstawie doświadczeń swoich pacjentów i osobistych przypomina o tym, o czym w erze technologii i przemysłu i sterylności zapomnieliśmy – naszym nierozerwalnym związku z naturą: glebą, słońcem powietrzem i… brudem, od których zależy nasze zdrowie: Zdrowe środowisko jest brudne, niechlujne, niezwykle skomplikowane w budowie i nie dostajemy go w pigułce lub pakiecie. [Zdrowie] Jest to proces, który zaczyna się od jedzenia i życia w zgodzie ze światem przyrody – pisze. Przekonuje, że świeże jedzenie, mikroby (tak, zgadza się – zarazki właśnie) i naturalne elementy natury mogą skutecznie zapobiec chorobom naszych dzieci lub wyleczyć te już istniejące. Bo to właśnie kontakt z brudem i zarazkami pomaga dzieciom zbudować odporność na całe życie.
Sterylizacja i wybielacze - do kosza
Wmówiono nam, że brud jest zły, że złe są drobnoustroje, robaki i chwasty – zauważa autorka. – Podjęliśmy zatem wszelkie środki ostrożności, żeby jak najlepiej zabezpieczyć się przed tymi intruzami. Wybieliliśmy zarazki, szczepimy dzieci przeciwko mikrobom, leczymy infekcje antybiotykami, wytruwamy szkodniki w domu i w ogrodzie, pryskamy rośliny, by cieszyć się doskonałością trawników i zbiorów. Zrobiliśmy wszystko „tak jak należy”. A jednak nasze dzieci wciąż czują się źle… Ostrzega rodziców przed substancjami, które osłabiają zdrowie dzieci, okazuje się, że te, które mają do czynienia z wybielaczami, w rzeczywistości częściej (nie rzadziej!) padają ofiarą infekcji i są o 20 procent bardziej podatne na zachorowanie na grypę, a badania udowodniły, że do dezynfekcji równie odpowiednie jest stare dobre mydło.
Mikroorganizmy w jelitach
To od różnorodności zasiedlających jelita bakterii, grzybów i innych mikroorganizmów zależy funkcjonowanie organizmu i nasze zdrowie. Maya Shetreat-Klein dokładnie i czytelnie wyjaśnia procesy zachodzące w naszym organizmie oraz zależności między jelitami a układami nerwowym, hormonalnym i odpornościowym: Jelito i jego mikroorganizmy wytwarzają więcej neuroprzekaźników niż cały centralny system nerwowy. W mózgu mamy neurony, zaś jelito posiada swoje „interneurony”, które komunikują się z resztą układu nerwowego, a na koniec z mózgiem. To właśnie dlatego zaburzenia pracy jelit u dziecka, jeśli się je zignoruje, wywołują różne alergie czy nadwrażliwości, objawiając się ostatecznie w formie bólów brzucha, astmy, infekcji uszu, które później przechodzą w niebezpieczne dysfunkcje neurologiczne. Kolki, biegunki, gazy czy zaparcia stały się już tak powszechne, że uważane są za coś normalnego. A to błąd, przekonuje autorka książki, to pierwsze sygnały z ciała, które oznaczają, że w jelitach dzieje się coś złego. Nieleczone mogą doprowadzić do o wiele poważniejszych chorób. Do najbardziej szkodliwych dla jelit substancji zalicza leki i toksyny zawarte w przetwarzanym pożywieniu. Pisze, jak oczyścić z nich organizm i od nowa zasiedlić go „dobrymi” mikroorganizmami.
Daj się uzdrowić naturze
Zdrowy brud to prawdziwa kopalnia wiedzy na temat leczniczych właściwości gleby, z całym bogactwem zasiedlających ją brudnych czy brzydkich organizmów, a także kompleksowy poradnik dotyczący zdrowego odżywiania. Autorka umieściła w nim wiele czasem szokujących informacji na temat mięsa, ryb, jaj, mleka i ziaren, a także porady dotyczące przechowywania żywności, czytania etykiet i przyrządzania prawdziwie odżywczych posiłków. To książka, która otwiera oczy, zachęca do tego, by wyjść z domu, dotknąć ziemi, ubrudzić ręce i uprawiać przydomowy ogródek i dać się uzdrowić naturze. Może okazać się kołem ratunkowym dla wielu rodziców, którzy bezskutecznie walczą z przewlekłymi chorobami swoich dzieci.