Alkoholowe wybory gwiazd
Zacznijmy od gwiazd kina. O Bogarcie przyjaciele powiadali, że miał alkoholowy termostat, ustawiał go o 12 w południe, dolewał trochę scotcha i przez cały dzień pozostawał na lekkim rauszu, podkręcając go w miarę potrzeby. Świat jest o 3 drinki za mną - mówił. Oprócz scotcha, Bogart pił Drambuie, złoty likier składający się z whisky, przypraw i miodu. Oraz Brown Derby - z ciemnego rumu, limonki i syropu klonowego.
Frank Sinatra pił Jacka Danielsa i martini.
A co z alkoholem w świecie pisarzy? Ernest Hemingway, podobnie jak Bogard, nie wylewał za kołnierz. Pił różne drinki, szczególnie lubił mojito, a poza tym daiquiri w wersji Papa Doble, martini i absynt.
Jak łatwo zgadnąć, Oscar Wild również rozsmakowywał się w dekadenckim absyncie. Balujący bez przerwy Charles Bukowski popijał piwo z szotem whisky.
Gwiazdy polityki o losach świata decydowali przy pomocy czerwonego Jonnie Walkera i martini (Winston Churchill), martini (Herbert Hoover), wina (Thomas Jefferson), Martini, Scotch, Brandy (Franklin Delano Roosevelt) oraz rumie z coca-colą (Richard Nixon).
Wśród malarzy i poetów królował absynt. Pili go między innymi Edgar Degas i Pablo Picasso.