Jak zachować się w restauracji czekając na gospodarza spotkania?

2016-10-10 11:34

Zostałeś zaproszony na służbową kolację i przyszedłeś nieco przed czasem? Czy czekając na osobę zapraszającą możesz złożyć zamówienie? Na oficjalnych spotkania ze zdwojoną siłą należy przestrzegać etykiety.

Jak zachować się w restauracji czekając na gospodarza spotkania?
Autor: thinkstockphotos.com Zanim do restauracji nie przybędzie gospodarz i organizator spotkania - nie należy niczego zamawiać.

Spis treści

  1. Spotkanie w restauracji: podwójny stres
  2. Czy czekając na gospodarza spotkania, wypada złożyć zamówienie?

Spotkanie w restauracji: podwójny stres

Oficjalne spotkania kojarzą nam się ze sztucznością i mało przyjemną atmosferą. Domeną służbowych spotkań jest omówienie wspólnych tematów. Taka rozmowa powinna przebiegać w spokoju, z dala od tematów prywatnych. Na tego typu spotkaniach zwykle obie strony są skrępowane, ponieważ występują jako reprezentanci swoich przełożonych. Tym bardziej zależy im, aby wypaść dobrze i nie zawieść firmy. Czego jeszcze obawiają się pracownicy? Oczywiście gaf, jakie mogą popełnić podczas wizyty w restauracji, co może oznaczać fiasko prowadzonych rozmów. 

Bardzo często na służbowe spotkanie przybywamy przed osobą zapraszającą. I wtedy rodzi się dylemat. Czy w tej w sytuacji możemy pierwsi złożyć zamówienie? Jak zgodnie z zasadami savoir-vivre zachować się w restauracji czekając na gospodarza spotkania.

Czy czekając na gospodarza spotkania, wypada złożyć zamówienie?

Zgodnie z etykietą to osoba zapraszająca pokrywa koszt ewentualnych posiłków podczas służbowych spotkań. Jeśli więc zdarzyło ci się przyjść do restauracji przed osobą zapraszającą, złożenie zamówienia nie należy do udanych posunięć. Nawet zamówiona bez wiedzy gościa kawa czy woda jest sprzeczna z zasadami dobrego wychowania. Etykieta mówi, że to gospodarz daje sygnał do rozpoczęcia posiłku. W niektórych restauracjach kelner częstuje gościa wodą, gdy ten tylko zasiadł przy stoliku. Jeśli lokal rządzi się takimi zwyczajami, wtedy spokojnie możemy zaspokoić pragnienie. 

Największym faux-pas, jakie możemy popełnić podczas służbowych spotkań, jest zamawianie lampki wina bez wiedzy osoby zapraszającej. Ze względu na gust oraz koszt tego nie najtańszego trunku, pozwólmy inicjatorowi spotkania wybrać rocznik oraz przedział cenowy trunku.