"Mulisty smak i zapach"
To najczęstszy zarzut osób, które za karpiem nie przepadają. Z karpiem milickim nie ma tego problemu. Szlamisty posmak jest albo efektem hodowli ryb w stawach torfowych, bagnistych, albo kwestią zalegania treści w układzie pokarmowym. Tymczasem karpie hodowane w stawach milickich oczyszczają się w płuczce - zbiorniku, przez który cały czas przepływa bieżąca woda. Ryby w płuczce nie są dokarmiane, a stale pływając, opróżniają swój układ pokarmowy i pozbywają się bagiennego zapachu.
Sprawdź również >>> Kiedy, gdzie i za ile kupić świątecznego karpia?
Stawy milickie
Leżą w Dolinie Baryczy, największym polskim parku krajobrazowym. Należą do elitarnej międzynarodowej sieci jezior o szczególnych walorach przyrodniczych Living Lakes (Żyjące Jeziora). Hodowla ryb słodkowodnych w stawach milickich ma ponad 700-letnią tradycję.
Karpie hoduje się tu w cyklu trzyletnim - przez trzy lata żyją w stawach o dobrym przepływie i natlenieniu wody, a karmione są wyłącznie naturalnymi paszami zbożowymi. Na kilka tygodni przed sprzedażą karpie są odławiane ze stawów i przenoszone na tzw. płuczkę, gdzie przebywają w przepływającej wodzie, dzięki czemu pozbywają się mulistego, bagiennego zapachu i posmaku.
Zobacz również >>> Ile kalorii mają wigilijne dania z karpia?
Karp Milicki
Charakteryzuje się bardzo kształtnym, wyprofilowanym wyglądem o wyrazistym wygrzbieceniu. Ma niewielką głowę, dobrze umięśnioną linię grzbietu, wyraziste płetwy i kształtny, skierowany w dół pysk z wąsikami w kątach. Jędrna tkanka mięśniowa karpia świadczy o świeżości rybiego mięsa. W dotyku karp jest śliski ze względu na naturalny śluz ochronny.
Kilka lat temu karp milicki, zwany też karpiem królewskim, zyskał miano produktu tradycyjnego dla regionu dolnośląskiego.Kupując na Wigilię karpia ze stawów milickich, mamy gwarancję, że świąteczny karp będzie miał delikatne, pachnące i rozpływające się w ustach mięso.
Zobacz również >>> Jak sprawdzić świeżość karpia?