Kremowy deser, który robi wrażenie już od pierwszej łyżki. Nowoczesna wersja klasyka
Ten deser zachwyca każdego. Zabajone znane jest niemal każdemu, w tej wersji jednak mało osób go próbowało, a naprawdę warto. Kremowy, delikatny i lekko cytrusowy. Przepis na klasyczny deser w nowoczesnym wydaniu. Zabajone z aperolem to deser idealny na sylwestra i nie tylko.
i
Dieta bezglutenowa
Deser idealny na sylwestra. Tylko dla dorosłych
Deser, który zachwyci każdego. Wystarczą dosłownie 3 składniki, a goście będą się zajadać. Zabajone z aperolem to wspaniała alternatywa dla klasyka. To nowoczesna wariacja, którą pokochają wszyscy fani tego pomarńczowego drinka i nie tylko. Tego trzeba spróbować.
Choć świetnie smakuje samo, możemy do naszego zabajonego z aperolem dodać również owoce czy biszkopty do maczania. Ten deser świetnie się sprawdzi również jako dodatek do naleśników czy gofrów. Możliwości mamy całe mnóstwo. Wszystko zależy od nas.
Tak sprawisz, że będzie jeszcze lepszy. Ten smak zachwyca
Jeśli wolimy mniej słodkie desery możemy zmniejszyć ilość cukru do 2 łyżek. Jeśli natomiast chcemy, by nasz deser bardziej przypominał ikonicznego już drinka, to wystarczy dodać na sam koniec mieszania 1-2 łyki prosecco. Wtedy całość będzie smakowała niesamowicie.
Tego deseru nie można pośpieszać. Cierpliwie ubijamy w odpowiedniej temperaturze, a nasza słodkość będzie miała perfekcyjną konsystencję. Warto poczekać nieco dłużej, by rozkoszować się niesamowitym smakiem, który zachwyci wszystkich gości.
SKŁADNIKI
- 3 żółtka
- 3 łyżki cukru
- 80 ml aperola
- Opcjonalnie:
- skórka pomarańczowa
- świeże owoce (maliny, truskawki, pomarańcza)
- biszkopty do podania
PRZYGOTOWANIE KROK PO KROKU
- W rondelku zagotowujemy wodę.
- Ustawiamy na nim metalową lub żaroodporną miskę.
- Do miski wkładamy żółtka i cukier.
- Ubijamy trzepaczką lub mikserem ręcznym, aż masa stanie się puszysta.
- Wlewamy aperol i opcjonalnie skórkę pomarańczową.
- Cały czas ubijamy na parze, aż krem zgęstnieje.
- Zdejmujemy z pary i podajemy:
- Od razu - wersja klasyczna.
- Po schłodzeniu godzinę w lodówce - wersja na zimno.