Paragon grozy! Nie uwierzycie, ile kosztowały dwa kebaby na wynos
Zamówienie dwóch kebabów w Gdańsku okazało się zaskakująco drogie. Kiedy nadeszła pora na uregulowanie rachunku, klienci natychmiast siegnęli za telefon. Sezon na paragony grozy 2023 na wybrzeżu uważamy za otwarty!
Zwykło się uważać, że kebab to niewielki wydatek, ale tym razem stało się inaczej. Za dwa kebaby zawinięte w placki zapłacono taką kwotę, że powstała konieczność uwiecznienia tej sytuacji na zdjęciu.
Sezon na zaskakujące paragony na wybrzeżu uważamy za otwarty!
Ciepłe dni przynoszą ze sobą nowe wiadomości od klientów nadmorskich barów i restauracji, którzy pokazują w sieci swoje paragony. Widok kwot zwykle wzbudza niepokój i zaskoczenie. Jeszcze nigdy ceny nad Bałtykiem nie były tak wysokie. Za zwykłą rurkę z kremem i dwie kawy w papierowych kubkach konieczne jest wyłożenie 45 zł - taka jest cena na gdańskiej plaży.
Nie tylko drobne przekąski mogą zaskoczyć swoją ceną. Nawet kebab, zazwyczaj uważany za przystępny finansowo posiłek, potrafi zadziwić. Dziennik Fakt opisuje sytuację mieszkańców Gdańska, który za dwa kebaby musieli zapłacić znacznie wyższą cenę, niż przewidywali.
Ceny kebabów w Gdańsku wzbudzają zdumienie
Mieszkańcy Gdańska wiedzą, które lokale gastronomiczne należy omijać szerokim łukiem z powodu wysokich cen. Tym razem historia dotyczyła baru szybkiej obsługi, który uchodzi za tani i nie jest położony nad morzem.
Podczas zamówienia kebabów na wynos nie przewidywano jednak, że za mięso w placku przyjdzie zapłacić tak wysoką sumę (mówimy tutaj o barze szybkiej obsługi, a nie o modnym miejscu przy plaży).
Kebab w placku kosztował aż 23 zł. Jeśli ktoś pragnie dodać oliwki, fetę i papryczki, musi zapłacić dodatkowe 3 zł. Ostatecznie rachunek za kebaba wyniósł aż 26 zł. Dwa takie kebaby kosztowały łącznie 52 zł. Do tego zostały doliczone opłaty za pakowanie posiłku na wynos, co zwiększyło całkowity koszt do 54 zł.
— Gdy usłyszałam, ile trzeba zapłacić, na moment odjęło mi mowę. Tym bardziej że nie byliśmy przecież w miejscu obleganym przez przez turystów - stwierdziła w rozmowie z Faktem pani Katarzyna, która ujawniła sprawę w mediach.
Coraz większa liczba osób przekazuje informacje na temat rosnących cen w miejscach wypoczynkowych. Z nadmorskich i górskich regionów dochodzą doniesienia, że nawet zjedzenie zapiekanki czy wypicie piwa stało się luksusem. Jak się okazało, koszt gofrów czy ryb może być znaczący, co przekonał się pewien turysta.