KUCHENNE REWOLUCJE w Pyskowicach. Jak Magda Gessler zmieniła restaurację ŁABĘDŹ?

2019-02-13 10:35

Ekipa Magdy Gessler tym razem odwiedziła śląską restaurację „Łabędź” w Pyskowicach. Wizyta nie należała do najłatwiejszych. Dało się odczuć konflikt między pracownikami. Mimo wykwintnych nazw serwuje się tu nie najlepszej jakości jedzenie. Do tego dochodzi fatalny wystrój wnętrza... Polecamy: Tatar ze śledzia według Magdy Gessler

Tatar ze śledzi [Łabędź w Pyskowicach]
Autor: Shutterstock W Pyskowicach podają tatara ze śledzia według przepisu Magdy Gessler

Pierwsze wrażenie z pobytu w "Łabędziu" w Pyskowicach

Magda Gessler swój pobyt w 'Łabędziu" zaczęła od przejrzenia karty dań, żartując, że oferuje wszystkie potrawy świata, co w rzeczywistości zdradza brak pomysłu na kuchnię. Na odpowiedź kelnerki, że większość potraw jest mrożona, prowadząca zrezygnowała ze zjedzenia drugiego dania. W zupie buraczkowej wyczuła tani koncentrat, a w sałatce stary majonez. Flaki były mętne, a rosół też nie powalał na kolana. Ponadto w środku dało się odczuć niechęć pracowników do właściciela - jak stwierdziły kucharki: "Trzyma nas, bo jesteśmy tanie". Złe wrażenie pogłębiał wystrój wnętrza w klimacie PRL-u. Trudno się dziwić, że miejsce to nawet w sezonie świeciło pustkami.

Przemiana wystroju wnętrza

Zaczęło się od zrywania zasłon przez personel, co miało znaczenie metaforyczne i terapeutyczne. Wszystkie kotary i firanki poszły do kosza. Nowe w kolorze niebieskim ożywiły to miejsce, dodając mu zwiewności. Górne światło zostało usunięte. Nowe obrusy miały kojarzyć się z szuwarami, dlatego stare zniknęły ze stołów, które również zostały wymienione. Na środku olbrzymiej podłogi powstał staw z łabędziami. Dodatkowo kuchnia z piwnicy została przeniesiona na górę.

Nowy duch w zespole

Aby sprawdzić potencjał personelu, zespół „Kuchennych rewolucji” zorganizował wyjazd do Gliwic. Przy dźwiękach "Jeziora łabędziego" wszyscy pracownicy, prócz współwłaściciela Joachima, bawili się dobrze. Okazało się, że personel stanowi zwarty team. Po wizycie w Gliwicach „łabędzie” powróciły do Pyskowic. Na miejscu, po kilku rozmowach z Magdą Gessler żona właściciela przekonała się do samodzielnego poprowadzenia restauracji.

Jakie dania Magda Gessler wprowadziła do menu „Łabędzia”?

Restauratorka postanowiła, że reklamą dla „Łabędzia” będzie tatar ze śledzia po węgiersku. Zaraz po jego przyrządzeniu został on rozdany na rynku w Pyskowicach jako kulinarna wizytówka. Inne potrawy to barszcz na mięsie i specjalnie wymyślone przez Gessler danie: pstrąg à la rolada śląska z prawdziwkami (podawany w sosie śmietanowym z kwasem z ogórków i suszonymi prawdziwkami). Na deser przyrządzono budyń z sokiem malinowym.

Czy "Kuchenne rewolucje" w Pyskowicach były udane?

9 tygodni po wprowadzeniu zmian ekipa Magdy Gessler ponownie pojawiła się w Pyskowicach. Niestety brama do "Łabędzia" była zamknięta. Na niej widniała kartka z informacją, że restauracja będzie nieczynna do 8 kwietnia. Telefon do właścicielki nie odpowiadał. Z wpisów internautów na stronie "Kuchennych rewolucji" wiadomo, że lokal w Pyskowicach działa, ale informacje na jego temat, w tym też nowego wystroju, nie są zbyt pochlebne.