Zupa pomidorowa może się wydawać mało walentynkową propozycją, ale ta jest naprawdę wyjątkowa. Przygotowuję ją ze świeżych pomidorów malinowych (na szczęści można je kupić przez cały rok), które dla podkręcenia i wyciągnięcia aromatu podsmażam najpierw na maśle. Smak zupy podbijają wyraziste dodatki - cebula i czosnek, które dzięki karmelizacji świetnie wzbogacają smak zupy, będąc jednocześnie niemal niewyczuwalnymi oraz przyprawy - oregano i lubczyk.
Lubczyk stanowi tu kropkę nad i. Jest wyrazisty i daje przyjemny aromat. W tradycji ludowej znany jest jako ziele magiczne, przyciągające miłość. I jeśli prawda jest, że do serca, najłatwiej jest trafić przez żołądek, to ta zupa ma szanse stać się waszym miłosnym zaklęciem.
Słodkie pomidory malinowe harmonijnie połączone z bukietem aromatycznych dodatków, wśród których prym wiedzie lubczyk - ziele miłości. Ta zupa to czysta przyjemność.
Składniki:
- 1,5 kg pomidorów
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1-2 gałązki lubczyku
- 4-5 szklanek bulionu warzywnego lub drobiowego
- suszone oregano
- szczypta cukru
- sól i pieprz
- 2-3 łyżki masła
Przygotowanie:
1. Bulion zagotować w sporym garnku, dodać do innego lubczyk i gotować na bardzo małym ogniu ok 10-15 minut.
2. Pomidory umyć, 1-2 najmniejsze sztuki odłożyć. Na szczycie pozostałych zrobić skrzyżne nacięcie i sparzyć wrzątkiem. Obrać ze skóry i pokroić w kotkę.
3. Na dużej patelni roztopić 2 łyżki masła i wrzucić na nie pomidory, smażyć 10-15 minut. Dodać do bulionu.
4. Na patelni rozpuścić resztę masła i wrzucić cebulę oraz czosnek, przyprawić odrobina cukru. Smażyć na małym ogniu.
5. Gdy cebula się zeszkli, podlać odrobiną bulionu i dusić, aż zacznie się rozpadać. Dodać do bulionu i pomidorów, zmiksować.
6. Zupę doprawić suszonym oregano oraz solą i świeżo mielonym pieprzem.
7. Odłożone pomidory pokroić w kostkę lub - jeśli są rzeczywiście niewielkie - w ósemki, dodać do gorącej zupy.
8. Jeśli lubicie zabielaną zupę, można też dodać nieco słodkiej śmietanki lub mleczka kokosowego.
9. Zupę można podać z makaronem lub porwana na włókienka mozzarellą z zalewy.