W tych krajach nie trzeba płacić napiwków. W niektórych wręcz nie wypada tego robić
Wybierając się na wakacje za granicę, warto wcześniej dowiedzieć się, ile napiwku należy wręczyć w restauracji. W których krajach napiwek nie jest obowiązkowy, a gdzie dolicza się go do rachunku?
Wynagrodzenie za obsługę, czyli napiwek
Dobrą obsługę i pyszne jedzenie goście restauracji doceniają napiwkami. Wiedza o napiwkach będzie szczególnie pomocna, jeżeli zamierzamy spędzić urlop poza granicami naszego kraju. W Polsce zazwyczaj jest to 10 proc. rachunku. Nie jest opłata obowiązkowa. Tak jest w wielu miejscach na świecie. Są jednak kraje, w których napiwek widnieje już na paragonie. Gdzie można się z tym spotkać?
W jakich krajach nie trzeba dawać napiwku?
Podobnie jak w Polsce napiwek nie jest obowiązkowy w restauracjach w Holandii, Chorwacji, Portugalii, Grecji i na Cyprze. Istnieje jednak niepisany zwyczaj, według którego kwotę za jedzenie i napoje zaokrągla się lub odlicza od 10 proc. do 15 proc. wartości. Z takimi zasadami można się spotkać w Turcji, Maroku, Tajlandii, Tunezji i Indiach.
Napiwek, czyli wynagrodzenie za dobrą obsługę i świetny posiłek, w niektórych krajach dolicza się do rachunku. Taką pozycję znajdziemy na paragonie z restauracji w Grecji, Francji i Wielkiej Brytanii. Suma podana jest na paragonie, więc nie trzeba już zostawiać wyliczonej kwoty dla kelnera.
Turyści zwiedzający Włochy nie są zobligowani do zostawiania napiwków, ale zwyczaj nakazuje odliczenie od 10 proc. do 15 proc. wartości rachunku. Obowiązkowa jest jednak opłata zwana coperto, czyli kwota za zajęcie miejsca przy stoliku, obrus lub przygotowane sztućce. Restauracje doliczają od 1 do 2 euro. Opłata nie obowiązuje, jeżeli kawę czy drinka wypije się przy barze.
W Szwajcarii według prawa wszystkie opłaty powinny być włączone do rachunku. Nie ma więc obowiązku dawania napiwków. W dobrym tonie jest jednak zaokrąglenie kwoty w górę. Podobnie jest w Austrii i Niemczech. W tych krajach można dodatkowo zapłacić od 5 proc. do 10 proc., ale należy wcześniej poinformować o tym kelnera, aby mógł doliczyć pieniądze do rachunku.
W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie napiwek nie powinien wynosić mniej niż 15 proc. rachunku. Mile widziane są wyższe kwoty. Można spotkać się z sytuacją, w której dodatkowe wynagrodzenie zostanie dopisane do rachunku. Nie wypada jednak nie zapłacić.
W Egipcie czy Meksyku napiwki są wymagane za prawie każdą usługę. Za brak pozostawienia dodatkowego wynagrodzenia turyści mogą zostać upomniani.
W jakich krajach nie daje się napiwków?
Są kraje, w których napiwek nie są wskazane, a nawet są w złym tonie. Podróżując do Iranu, Chin czy Japonii, nie trzeba dodatkowo wynagradzać obsługi. Podobnie jest w Izraelu, Korei Południowej i Singapurze. Kraje te szczycą się tym, że dobra obsługa to część ich stylu życia.
W Australii i Nowej Zelandii nie ma obowiązku zostawiania napiwków. Na paragonach nie ma też żadnych dodatkowych opłat za obsługę czy miejsce przy stoliku. Można jednak zostawić na stoliku 15 proc. wartości rachunku w podziękowaniu za świetne jedzenie i nienaganną obsługę.
Zobacz galerię i poznaj najlepsze ciasta świata.