Roksana z "Rolnik szuka żony" pokazała szpitalne jedzenie. Tego chyba nikt się nie spodziewał
Roksana była uczestniczką 8. edycji popularnego programu. Nie znalazła miłości przed kamerami, ale życie podarowało jej piękny związek poza nimi. Wyszła za mąż i spodziewa się pierwszego dziecka. Ostatnie dni spędziła w szpitalu, odliczając dni do porodu i pokazując fanom szpitalne życie. Uwagę wszystkich przykuło szpitalne jedzenie.
Uczestniczka popularnego programu chętnie dzieli się z fanami fragmentami ze swojego życia, prężnie rozwijając profile w mediach społecznościowych jako @schminkenbysarna, prowadzi też popularny kanał na YouTube Sarnawterenie.
Roksana nie znalazła miłości w programie. Teraz jest szczęśliwą żoną i oczekuje dziecka
Roksana brała udział w 8. edycji randkowego show, jednak Stanisław, o którego względy starała się dziewczyna, nie wybrał w rezultacie żadnej z kandydatek, wszystkie odsyłając do domu. Najwyraźniej sam nie do końca wiedział, czego chce. Roksany to nie zraziło, nawet planowała ponownie wziąć udział w randkowym show. Na drodze do realizacji tego planu stanęło... uczucie. Roksana poznała miłość swojego życia poza planem i kamerami. Dziś jest już szczęśliwa żoną, a wkrótce zostanie mamą.
Mimo, że termin porodu Roxany przypada dopiero w kwietniu, to dziewczyna już trafiła do szpitala, gdzie lekarze mają szansę doprowadzić jej ciążę bezpiecznie do szczęśliwego zakończenia. W szpitalu nie zapomina o swoich obserwujących i niemal codziennie wrzuca krótkie filmiki. Dni do porodu odlicza kartkami z kalendarza i... smacznym jedzeniem.
Smaczne jedzenie na porodówce. Tego się nikt nie spodziewał
Roksana przebywa w szpitalu w Jeleniej Górze i bardzo chwali tamtejsze jedzenie. Dziewczyna wybrała dietę wegetariańską. To, co znalazło się na jej talerzu, przeszło oczekiwania kobiety. Zszokowało też internautki, które chętnie dzielą się z nią swoimi doświadczeniami. Okazuje się, że nie tylko w tym szpitalu jedzenie na porodówce jest conajmniej dobre. Niestety w wielu miejscach nadal panuje kult kromki suchego chleba i kawałka pasztetowej.
Jedzenie, które pokazała Roksana, bardzo się od tego różni od stereotypowego szpitalnego jedzenia. Pełnoziarniste pieczywo, warzywa, puszysty twarożek, świeżutki żółty ser, pyszna kawa - tak zaczyna dzień. Obiad i kolacja również wyglądają bardzo smacznie. W oczy rzucają się naprawdę porządne porcje i bardzo dużo warzyw. Te zmiany bardzo cieszą, miejmy nadzieję, że wkrótce w każdym szpitalu, pacjenci będą w ten sposób karmieni. W końcu zdrowa dieta to podstawa.