Witamina K2 a paradoks wapnia. Dlaczego mało znana witamina może uratować życie?

2018-04-03 12:06

Czy wiedzieliście o tym, że biorąc suplementy diety składające się z wapnia i witaminy D, zwiększacie ryzyko zawału serca i udaru? Bez witaminy K2 wapń nie trafia tam, gdzie trzeba i zamiast w kościach, osadza się w tętnicach. Dowiedz się, jakie jest twoje zapotrzebowanie na witaminę K2 i co jest jej źródłem.

Witamina K2 a paradoks wapnia. Dlaczego mało znana witamina może uratować życie?
Autor: Shutterstock Witamina K2 a paradoks wapnia. Dlaczego mało znana witamina może uratować życie?

Szokujące wyniki badań

Opublikowane w 2011 roku w „British Medical Journal” wyniki badań nad wapniem stosowanym w celu zapobiegania osteoporozie i zdrowiem serca zszokowały całe grono naukowców i specjalistów od żywienia i zaprzeczyły dotychczasowej wiedzy medycznej na temat profilaktyki zdrowia kości i zębów. Okazuje się, że suplementy wapnia znacznie zwiększają ryzyko zachorowania na miażdżycę, zawał serca i udar mózgu. Ryzyko to przeważa nad jakimikolwiek korzyściami dla zdrowia kości.  Czy wapń rzeczywiście jest szkodliwy?  Nie, o ile jest przyjmowany z niepozorną witaminą K2.

Poznaj sekret witaminy K2

Książka Kate Rhéaume-Bleue to kompendium wiedzy na temat witaminy K2 niezbędnej do właściwego funkcjonowania układu kostnego i krwionośnego. Autorka szczegółowo opisuje zalety i działanie witaminy K2: przytacza wyniki badań, podaje wartości dotyczące dziennego zapotrzebowania i sposoby na jej suplementację, podkreśla współzależności między witaminami K2, A i D oraz różnice między K2 a K1, analizuje współczesne nawyki żywieniowe i wpływ masowej produkcji na zawartość substancji odżywczych w żywności, a przede wszystkim w jasny i przejrzysty sposób przedstawia procesy zachodzące w naszych organizmach. Zrozumienie ich jest niezbędne do tego, aby prawidłowo zadbać o zdrowie kości i układu krwionośnego.

Paradoks wapnia

Bez witaminy K2 organizm, zamiast umiejscawiać wapń tam, gdzie jest naprawdę potrzebny – czyli w kościach, kieruje go do tętnic i przyczynia się tym samym do powstawania chorób takich jak osteoporoza czy miażdżyca. Na tym właśnie w skrócie polega paradoks wapnia. Okazuje się, że badania skoncentrowane wyłącznie na wapniu nigdy nie udzielą na to pytanie adekwatnej odpowiedzi – a raczej udzielą niedokładnej, że wapń jest szkodliwy – pisze Kate Rhéaume-Bleue. – Właściwie postawione pytanie brzmi: W jaki sposób organizm może bezpiecznie wprowadzać wapń do kości, gdzie nam służy, lecz trzymać go z daleka od tkanek miękkich, takich jak tętnice, gdzie nam szkodzi? Odpowiedzią na to  pytanie jest właśnie rozpuszczalna w tłuszczach witamina K2 – przekonuje autorka i dokładnie wyjaśnia, jaka jest różnica między witaminami K1 (która odpowiada za krzepnięcie krwi) i K2, obala mity na temat bliżej nieokreślonej witaminy K, o której piszą producenci niektórych produktów spożywczych: Ważne jest, by rozumieć podstawowe różnice między witaminami K1 a K2, tak abyś czytając „informacyjne” artykuły w magazynach lub etykiety na produktach, które mówią: Zielone warzywa są świetnym źródłem budującej kości witaminy K, wiedział, dlaczego to stek bzdur. Witaminy K1 i K2 łączy niewiele, za to dzielą je ważne różnice.

Gdzie znaleźć witaminę K2?

Najwięcej jest jej w japońskim natto (sfermentowane ziarna soi), ale dobrym źródłem będą również: wątroba gęsi (gęsina ogólnie), sery twarde, sery miękkie (w stylu brie), żółtka jaj, masło, wątroba kurczaka.

Co ciekawe, fermentacja bakteryjna produktów mlecznych podwyższa zawartość K2. Natto – japoński specjał śniadaniowy, który pachnie jak stare skarpetki z siłowni i trzyma się kupy dzięki mnóstwu nitkowatego śluzu, a zawiera w jednej porcji wystarczająco dużo witaminy K2, by zapobiegać złamaniom kości biodrowej i chorobie wieńcowej. Trudno jest je zdobyć, a jeszcze trudniej – lubić. Ale jeśli jadasz ser z niebieską pleśnią, jedzenie natto nie powinno stanowić problemu.

Co więcej, jest dobra wiadomość dla wegan: w diecie zachodniej źródłem witaminy K2 są wyłącznie produkty pochodzenia zwierzęcego, więc wprowadzenie do niej natto zasadniczo zmienia postać rzeczy.

W diecie warto zadbać o odpowiednią ilość produktów bogatych w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, a wyeliminować cukier, skrobię i białą mąkę, które dostarczają jedynie pustych kalorii i usuwają z diety produkty o większej wartości odżywczej. Prawidłowa ilość witaminy K2 w organizmie oznacza nie tylko zdrowe kości i zęby, ale także łagodniejszy proces starzenia się, łatwiejszy poród, lepsze działanie mózgu, mniejsze prawdopodobieństwo choroby Alzheimera i większą odporność na nowotwory. Najnowsze badania niestety wskazują, że większość ludzi ma niedobór tego niezbędnego elementu. Warto sprawdzić, jak temu zaradzić.

O autorce

Kate Rhéaume-Bleue – kanadyjska pisarka i ekspertka od medycyny naturalnej. Całe życie poświęciła na realizowanie swojej pasji, jaką jest temat zdrowego żywienia. Ukończyła z wyróżnieniem studia na wydziale biologii, mając zamiar kontynuować karierę w kierunku medycyny konwencjonalnej. Jednak po spędzeniu paru lat w Szpitalu Uniwersyteckim doszła do wniosku, że skuteczne leczenie sięga dużo dalej niż tylko medycyna oferowana przez rodzinnych lekarzy i szpitale.  Od tego czasu nieustannie podnosi swoje kwalifikacje w kierunku naturopatii. Angażuje się również w edukację w tej dziedzinie, dając wykłady w całej Kanadzie. Jest również częstym gościem w tamtejszych mediach. Obecnie mieszka w Ontario z mężem i synkiem.